Bardzo szybko przeleciał mi ten maj. W ogrodzie zakwitły i przekwitły bzy, drzewka owocowe, narcyze, konwalie też już prawie. Zakwitły maki, wilczomlecze, wykiełkowała marchew, rzodkiewka, kwiaty i trawy.
Zbliża się koniec roku szkolnego i dobrze, bo mam dosyć tego wirtualnego nauczania, maili itp. Nie jestem w tym odosobniona, rzecz jasna.
Franio kocha balkon i budkę z filcu, w której sobie leży od samego rana.
Na działce mam trzy eksperymentalne grządki, ponieważ sama nigdy nie uprawiałam pomidorów w gruncie... Zobaczymy, co z nich wyjdzie. Do tego zasadziłam dwie cukinie. A między tymi warzywami - posiałam aksamitki, nagietki. Muszę się naprawdę dokształcić ogrodniczo, bo dawno nie miałam z tym nic wspólnego.
Odpoczywam tam.
Widok na warzywno - kwiatowe grządki |
Jeden ze skalniaków i stokrotki, które na balkonie przeżyły dwa lata, a tu czują się nieźle. |
Choinki, choinki ... |
Wilczomlecz jest bardzo ekspansywny |
Mak po naszej stronie - od pani babci sąsiadki, wczoraj go jeszcze nie było w takiej postaci |
Niech czerwiec dobrze się dla nas wszystkich zacznie ♥♥♥
Dobrze, że masz takie miejsce, gdzie możesz się odprężyć.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak prędko przekwitły bzy, maki też jak efemerydy, błysną czerwienią i zaraz gubią płatki.
Tutaj pogoda spacerom nie sprzyja leje od wczoraj, ale deszcz potrzebny to nie narzekam, tylko mogło by być trochę cieplej.
Maki tak - efemerydy ...dzisiaj byliśmy, to mak z fotografii nie jest już taki ładny.
UsuńA bzy brązowe, wiec będzie w tygodniu cięcie. U Was zawsze jest więcej opadów, my w Wielkopolsce mamy chyba najmniej z wszystkich regionów.
Oj, dla mnie, jako studenta, to zdalne nauczanie też jest bardzo męczące, tak bardzo by się chciało wrócić do normalności... Trzymam kciuki za szybkie zdobywanie ogrodniczych doświadczeń ;) Pozdrawiam, miłego wieczoru ;)
OdpowiedzUsuńNiestety tak to wygląda. I to poczucie nierealności i takiej dziwności tego wszystkiego. Coś tam wiem na tematy ogrodnicze ,ale od niedawna dopiero sama muszę dotknąć wszystkiego swoją ręką, bo jak zrobię, tak będę miała :)
UsuńMiłego Tobie również, dzięki :)
Jak nie susza to podtopienia,nie rozpieszcza nas aura.
OdpowiedzUsuńA w ogrodzie teraz pora na jaśmin:)
I akacje zaczynają obłędnie pachnieć :) Nie ma takiej równowagi, żeby u nas podtopienia były, to musiałaby przyjść jakaś nawałnica, a żeby rzeka wystąpiła z koryta to .... musiałaby być mocno śnieżna zima.
UsuńTo jest ßwietna odskocznia, a wilczomlecze bardzo ładne,,ekspansywność na plus, bo chwasty nie mają miejsca.
OdpowiedzUsuńTak, tam chwastów nie ma. A wilczomleczami podzieliłam się z działkową sąsiadką i jej koleżanką :)Bo im się podobały.
UsuńMaj się nie bardzo spisał, życzmy więc sobie ładniejszego czerwca, niechaj Ci się wiedzie w polu i zagrodzie:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie :) Ogrodnicy w tym roku przyłożyli solidnie, zobaczymy jak to wyjdzie.
UsuńNie wiedzialam, ze macie dzialke. Super! Zawsze to odskocznia od zycia blokowego i zycze Ci cudnych plonow i milego eksperymentowania w ogrodku - usciski:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Parę postów już napisałam, ale mamy ją w sumie od niedawna i bez napinki. Bardzo cenię tę odskocznię, doceniam coraz bardziej.
UsuńCałkiem nizły, moim zdaniem, był ten maj jeśli chodzi o pogodę, bo to i słonce i deszcz, trochę ciepła,troche zimna. Wszystko potrzebne i ważne, bo było kiedy popracować ale i kiedy i gdzie odpocząc. Taka działeczka to naprawde dobra rzecz. Włąsny kawałek raju. Własny kawałek ziemi, gdzie tyle sie zmienia za sprawą naszych rąk oraz (przede wszystkim) mocy natury.
OdpowiedzUsuńZdrowia i spokoju zyczę Ci Lidko oraz dużo czasu na spedzanie go w Twoim malutkim Edenie!:-))*
Dziękuję, Olu i wzajemnie :)
UsuńW maju było wszystko w sumie ... dobrze, że popadało, u nas tym bardziej ważne, bo taki mamy wielkopolski klimat. Naturze muszę trochę pomóc, bo niestety ziemia jest taka sobie, ale każda rzodkiewka i każda marchewka cieszy :)
Najważniejsze, że działka cię reraksuje, jeśli coś na niej pięknego i pożytecznego wyrośnie to będzie będzie super i tego ci życzę. A przede wszystkim życzę ci spokojnych wakacji i atrakcyjne mogłyby być, a najważniejsze abyś wypoczęła :)
OdpowiedzUsuńA to co pokazałam w ostatnim poście to chyba też wilczomlecz, bardzo dużo tego było.
Tak, tak to był wilczomlecz. Miałam o nim napisać w swoim komentarzu, ale możliwe, że zapomniałam ...
UsuńZa życzenia serdecznie dziękuję, Marija :) do wakacji jeszcze kilka trudnych dni zostało, bo też i matury...
Moją babcię działka też bardzo relaksowała to miejsce, które pozwala człowiekowi jednocześnie się wyciszyć :D Dobrze, że na swojej działce też się relaksujesz :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Taki jest sens i cel posiadania działki :) Trzeba to lubić :)
UsuńPozdrawiam Cię również :)
Piękny skalniak :) Ja uwielbiam obserwować przyrodę, ale w ziemi grzebać to już nie ...
OdpowiedzUsuńOd dzieciństwa tak mam, migałam się od robót ogródkowych jak tylko mogłam ;) Dlatego podziwiam wszystkich, dla których to jest frajda!
:)) w dzieciństwie miałam swoje grządki na ogrodzie, potem długo nic, a teraz tak mi przyszło ;)
UsuńWspaniale, że masz odskocznię od zdalnego nauczania, mnie praca w ogrodzie bardzo relaksuje. Szkoda, że bzy tak krótko kwitną i już przekwitają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Zdalne nauczanie już mnie przerasta na tę chwilę. Powoli zaczynam się w tym wszystkim gubić i zapominać, co nie jest dobrym objawem. Ale to kilka dni jeszcze raptem.
UsuńU mnie bzy już przekwitły, w chłodniejszych rejonach Polski jeszcze pewnie można się nimi cieszyć. Niestety, szybkie są. Podobnie jak maki.
:)
Fajna sprawa taka odskocznia od codzienności :).
OdpowiedzUsuńNo i zgodnie z przysłowiem/powiedzeniem : "Droga do ogrodu to droga do zdrowia:.
:))