piątek, 31 sierpnia 2018

Bonus odszedł ...

Dzisiaj parę minut po piątej po południu.
Już nic się nie dało zrobić. Nie reagował już na żadne leki, kroplówki ...
Był z nami od 7 marca 2015 roku, miał 8 lat i trzy miesiące. 
Za  szybko, za krótko, za mało ...

Dziękuję wszystkim za wsparcie ♥ 


31 komentarzy:

  1. :( bardzo Ci współczuję. To straszne :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Lidziu, tak mi przykro... Przytulam do serca

    OdpowiedzUsuń
  3. ❤️❤️❤️ jestem z Tobą z Wami.
    Bonus jest z Wami na zawsze w sercach w pamięci. 💗
    Nie powiem ze Bedzie lepiej bo wiem sama pozegnalam i wiem, ze ten ból nigdy nie minie.
    Przytulamy cieplutko, nie mój kotek, ale łzy lecą...
    :* ❤️💓💕💞
    Na pewno spotkają się z Amberkiem za Tęczowym Mostem nic ich nie boli, maja łąki, zdrowie i czekają sobie na nas w jakimś miedzyswiecie 🌈
    Przeczytałam pół Internetu troszkę pomaga ale z pustka trzeba żyć.
    Kochaliscie Go i zrobiliście wszystko to najważniejsze 💖
    Bardzo przytulam raz jeszcze 💟💝❣️

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz rację, za krótko....przytulam Liduś.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ,bardzo smutny dzień .Jestem z Wami.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo Wam współczuję i mimo, że zaglądam tu od niedawna łezka się zakręciła. Tulę...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ściskam mocno mocno mocno Liduś♥♥♥♥♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Liduś, bardzo mi przkro, bardzo. Przytulam mocno....

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo smutne pożegnanie lata...

    OdpowiedzUsuń
  10. Śpieszmy się kochać ...to co kochamy...BDB

    OdpowiedzUsuń
  11. Nawet nie wiesz, jak bardzo Cie rozumiem. Jedyna pociecha, ze kocina juz nie cierpi i hasa zdrowy i silny za Teczowym Mostem.

    OdpowiedzUsuń
  12. Przykro mi. Jedyna pociecha, że już nie cierpi...

    OdpowiedzUsuń
  13. Daliście mu kochający dom. To prawda, że okropnie smutno, lecz przynajmniej już nie cierpi.♥♥♥♥♥♥♥♥♥ Trzymaj się, kochana.

    OdpowiedzUsuń
  14. I ja bardzo współczuję....

    OdpowiedzUsuń
  15. Przykro mi, Lidko. Przytulenia zasyłam...

    OdpowiedzUsuń
  16. Lidko, współczuję z całego serca....!

    OdpowiedzUsuń
  17. Lidus Kochana, tak mi przykro...:((((( ❤️

    OdpowiedzUsuń
  18. Bałam się do Ciebie zaglądać, żeby takiej notki nie przeczytać...Bardzo mi przykro...

    OdpowiedzUsuń
  19. Lidko, a ja pamiętam jaka to była radość, gdy z Haną szukałyśmy mu domu, a zgodziłaś się ty!
    Ilez to było radości. Bonusik miał u was cudowne życie. Był tak bardzo kochany, zadbany! Ostatnio wiele przeszliście, więc ten koniec jest okropnie niesprawiedliwy, ale nic na to nie możemy poradzić. Współczuję okropnie. Przykro mi. :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Lidio - więm co to stracić ukochane zwierzątko...

    OdpowiedzUsuń
  21. Przykro mi :( każda strata zwierzątka boli.

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo mi przykro. Wiem jak boli strata ukochanego zwierzaka. Cieszę się tylko, że mogłem poznać Bonusa w Nowielicach.

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo, bardzo mi przykro. :((( Zawsze pozostanie w sercu, zawsze obok, ale w niego inny sposób. Chciałoby się napisać coś więcej, a łeb pusty. Bardzo mocno Cię przytulam do serca. Jestem obok. <3

    OdpowiedzUsuń
  24. Kochana Lidko! Tak bardzo mi przykro. Placzemy tylko po tych, ktorych kochamy.
    Slodki Bonusek - Lobuzek. To on przyciagnal mnie na Twojego bloga, tyle razy smialam sie z jego historii i kiwalam w duchu glowa: skad ja to znam... Biega teraz zdrowy i sprawny i wymysla rozne psoty razem z innymi, ktore odeszly... Poznal tez nasza Lune, ktora z ciezkim sercem pozegnalismy na poczatku czerwca. Popieram Vetow, ktorzy nie staraja sie na sile przedluzac zycia zwierzakow za wszelka cene. Znamy ten bol, kiedy trzeba zdecydowac: Czy to juz? Czy moze jeszcze da sie cos zrobic? na tym polega milosc, ze pozwalamy im odejsc. "Nasza" lekarka plakala razem z nami.
    Sciskam
    Zabuell

    OdpowiedzUsuń

Bardzo miło mi, jeśli zostawiasz komentarz :) Każdy czytam i na każdy staram się odpowiedzieć.