Trochę odzwyczailiśmy się od śniegu i mrozu w grudniu, a tu masz! W zeszłym roku popadało 3.12, a potem dopiero styczeń - luty przypomniał nam zimę, a w tym, proszę bardzo - dzisiaj
w nocy było jakieś minus 10, a za dnia słońce i skrzący się śnieg.
To wszystko oczywiście w Wielkopolsce, która jest jednym z cieplejszych regionów w Polsce, co mnie oczywiście absolutnie nie martwi.
Toteż dzisiaj, korzystając z powyższego, podjechaliśmy do lasu i zrobiliśmy z kijkami 10 km. Na koniec byliśmy już trochę zmęczeni, bo jednak zimowe chodzenie to coś innego niż letnie. Chłopu mój poza tym, kilka dni temu miał usunięte zęby - w końcu do dentysty się wybrał .... kondycję zatem ma trochę słabszą...
Zimowymi zdjęciami polski Internet jest zalany, ale wrzucę też swoje. Pięknych widoków nigdy za wiele.
Byliśmy też nad morzem - dwa tygodnie temu w weekend. A po co? Po to, żeby się w morzu wykapać, rzecz jasna.
W sobotę mieliśmy piękne słońce i kąpiel była przecudna, morze spokojne ... w niedzielę już słońca nie było, ale do wody weszliśmy przecież. I w samą porę do domu przyjechaliśmy, bo wieczorem padający śnieg spowodował spore utrudnienia na drogach, a my załapaliśmy się na pierwsza jego fazę.
Nadmorskie zdjęcia pokażę w jakimś z kolejnych wpisów. Dużo ich nie robiliśmy, bo ile można ;)
Pięknie, i zdrowo! Jak zwykle szacun dla was, morsów😃
OdpowiedzUsuńDziękuję, Doro :)
UsuńAle Twoje zimowe zdjęcia są wyjątkowo piękne...:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Stokrotko :)
UsuńZimowe widoki piekne są chyba w każdym wydaniu. Nigdy nie mam ich przesytu.Twoje zdjecia pokazują nieco inną zimę, niż mam tutaj. Drzewa inne i widoki też odmienne, ale tym bardziej sie nimi zachwycam!:-)
OdpowiedzUsuńTe puste przestrzenie wypełniał kiedyś las, który został zniszczony przez wichurę latem 2017 roku. Część połaci uratowała się. U nas nizina, to i widoki inne, a ja zachwycam się Twoimi :) Bo są inne.
UsuńZima jest taka piękna.
OdpowiedzUsuńW sumie masz rację, Agniecha :) jeszcze w takim wydaniu ...
UsuńCudna zima, po za miastem śnieżna zima zawsze piękniejsza niż w środku miasta. A a jak ją jeszcze podświetli słońce to zachwyt do potęgi któreś tam :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że trwacie w morsowaniu, trwajcie tak nadal!!!
Będziemy się starali trwać, Marija :) W mieście drogi muszą być odśnieżone i posypane oraz czarne, a tam nie. No i w mieście jest cieplej. Uwielbiam słońce i jego refleksy :))
Usuńoj morsowanie podziwiam, ponoć super sprawa:) Współczuję wyrywania zębów.
OdpowiedzUsuńJest fajną sprawą, ale trzeba sobie to dobrze w głowie ułożyć :) A z zębami mojego męża to cała smutna historia jest, niestety ....ale dobrze, że się w końcu zdecydował zrobić porządek.
UsuńWiem że morsowanie daje sporo radości nawet rozmawiałam z takimi osobami. Dobrze że ślubny ma już za sobą sprawę i teraz bedzie z górki.
UsuńJak z wszystkim - najgorzej zacząć ;)
UsuńWidoki ładne, ale nie zmienia faktu, że nie lubiętego białego g***a ;)
OdpowiedzUsuńMam dokładnie to samo ...
UsuńMasz rację, pięknych widoków nigdy za wiele, ale gdzie Wy znaleźliście słońce?
OdpowiedzUsuńNa Kujawach nie było go dawno!
W morzu kąpiel? za nic!ale podziwiam!!!
jotka
W sobotę u nas było i świat od razu inaczej wyglądał :) Dzisiaj już wszystko się topi, mgła ... żałuję, że nie mieszkam nad morzem, bo kąpałabym się częściej ;)
UsuńPiękne krajobrazy. Wbrew pozorom podobno kąpiel w morzu w chłodniejszych miesiącach jest podobno o wiele przyjemniejsza, niż w środku lata :).
OdpowiedzUsuńNiektóre morsy mówią, że nie lubią się latem w morzu kąpać, bo im za zimno :)))
UsuńDroga Lidko piekne te zimowe krajobrazy. Moge je ogladac w nieskonczonosc. Fajnie, ze robicie z mezem takie spacery z kijkami. Duzo zdrowia dla Was
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłe słowa, Kasiu :)
Usuń