niedziela, 21 stycznia 2024

Franio - ciąg dalszy

Kiedy wczoraj po południu Franio zaczął znów wymiotować, napisałam smsa na służbowy telefon naszej lecznicy i wieczorem mieliśmy wizytę domową. Franio nie był z pewnością zachwycony, bo dostał inne leki w zastrzykach, niestety, ale co mieliśmy zrobić.

W nocy jeden rzyg, ale potem spokój. Rano domagał się jedzenia, dostał gotowanego indyka - trochę ... ale cwaniaczek z niego jest i spryciarz mały, bo wyszłam na parę minut, by nakarmić tego naszego bezdomniaka, a Franio miaukolił Chłopu memu, że ten wstał i dał mu kolejną porcję. Niedużo, ale zawsze. Bo nie wiedział, że ja mu dałam.

Potem jednak dawałam mu tylko indyka z puszki z karmy weterynaryjnej, która mu tak średnio smakuje. Ale tak mi pani wet kazała, więc tak będę robić.

I tak do tej pory jest spokój, chociaż czuję się jakbym na bombie siedziała.

Kot na razie zachowuje się normalnie, przytula się, mruczy, zobaczymy co dalej. Ale widzę, jak chodzi taki z lekka oszołomiony, może go tyłek od zastrzyków boli, no i schudł. A on sam 
w sobie grubasem nigdy nie był, bo nie ma tendencji do tycia. Lekko się zaokrągli i to wszystko.

Wpieram go również energetycznie na tyle, na ile umiem. Na pewno mu tym nie zaszkodzę.

Cóż, zobaczymy, jak to będzie.

Dzisiaj od rana świeciło słońce u nas, pojechaliśmy w końcu do lasu na kijki. Spacer trochę smutny, bo tak zwani leśnicy niszczą go na potęgę. Nie dość, że kilka lat temu zniszczyła go wichura, to teraz robi to ludzka chciwość. Smutne to i tendencja obejmuje cały kraj, nie tylko 
u nas przecież.

Wczoraj wiał u nas silny wiatr i powodował zwiewanie śniegu z pól i tworzenie się zasp, przez co drogi stały się nieprzejezdne. Część z nich.

Pojawiły się komentarze, że kiedyś to były zimy, ludzie jeździli i jakoś nikt nie narzekał. Oczywiście, ale na polach stawiano płotki, siatki, było więcej krzaków, które ten śnieg zatrzymały. A po tak zwanym odzyskaniu tak zwanej niepodległości w 89, wraz z zakładami pracy, zniknęły również i ta osłony. A krzaki powycinano, bo przecież trzeba zaorać każdy cm pola. O równowadze nie ma tu mowy. Podobnie jak w edukacji, czy polityce, czy innych dziedzinach życia. Dualizm. Jak nie popierasz A, to z pewnością jesteś zwolennikiem B. Jak nie A to musi być B. I tak w kółko się kręcimy, goniąc własny ogon. Ktoś na tym korzysta, a tracimy my wszyscy: zwolennicy A, zwolennicy B i ci, którzy stoją pośrodku i przyglądają się temu cyrkowi. Bo wszyscy jedziemy na tym samym wózku.

A mi zależy teraz na tym, żeby mój kot był zdrowy, a ja miała siły i chęci do życia.

Trzymajcie się 💖🧡💖

22 komentarze:

  1. Masz rację! Spokoju Lidko, no a za Frania trzymam kciuki, żeby mu sie polepszało z apetytem i zdrowiem , to najważniejsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 💗Dzisiaj byliśmy, oby już ostatni raz. Bidok pokłuty i obolały, ale jak na razie czuje się lepiej.

      Usuń
    2. Słoneczko kochane♥️

      Usuń
    3. A tak schudł, że nie znając sprawy, można mieć wątpliwości, czy kot jest karmiony ... ale miejmy nadzieję, że wróci do dawnej wagi i figury.

      Usuń
  2. Tak. Na to co wyprawiaja ci z frakcji A albo B nie mamy niestety realnego wpływu. bo jak nie jedni to drudzy rozrabiają. No i ich plemiona coraz bardziej sobie wrogie.A tymczasem ważne sprawy z boku, niezauważone i ominięte, bo przykryte przez ich sztucznie podsycane konflikty.
    Biedne lasy...Tak, wszędzie to samo.
    Dobrze, że Franuś zdrowszy. Oby mu tak zostało!***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie jest, nienawiść jednych do drugich umiejętnie podsycana przez polityków i media. Ważne sprawy zawsze są przykrywane, aborcją najczęściej.
      Nawet nie zrobiłam zdjęć tej masakry, bo serce boli. I te porozjeżdżane drogi w lasach ...

      Usuń
  3. A myślałam, że zatrzymali już ten proceder wycinki!
    Komuś bardzo zależy, by naród skłócony był...ale z drugiej strony, czy kiedykolwiek było inaczej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatrzymanie tak rozpędzonej machiny chyba tak szybko się nie da. Każdy musi jeszcze zarobić i wyrwać kolejne ochłapy dla siebie.
      Politykom zależy, żeby ludzie byli skłóceni, bo takim narodem łatwiej rządzić. To logiczne - dla nich. I tak będzie trwać, dopóki ludzie się nie obudzą - duża masa, że coś nie tak i zarówno frakcja A jak i frakcja B robi nas w balona.

      Usuń
  4. Trzymamy kciuki za Frania ❤️🧡❤️🧡❤️🧡❤️❤️💜❤️🧡

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja tęsknię za moim stanem ukotowienia - już tylko Fanta mi została... Ale czekam na kota, który sam mnie wybierze. Tak jak to zrobiły wszystkie poprzednie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki co, to musiałam Cię znów ze spamu wyciągać ... ale tym razem zaglądam tam częściej.
      Życzę Ci zatem tego ukotowienia - jak najszybciej 💗

      Usuń
  6. Tak mocno trzymam kciuki!!! Mój Timmi ma bardzo delikatny żołądek, praktycznie cały czas jest na diecie, bo jak zje coś innego to zaraz sraczka, albo właśnie wymioty. Tak samo dostawał tylko karmę od pani weterynarii i jeszcze jakąś taką bardziej mokrą karmę, zawsze z tego po tym wychodzi i też tego życzę Twemu ukochanemu kotku.
    Mnie te lasy tak smucą. Przecież u mnie miejsca, które były nietknięte, były przepełnione czystym pięknem, teraz są zagospodarowane, bo przecież ludziom musi być wygodnie. Straciliśmy tyle miejsc i wiecznie słyszę to samo...bo to ludziom ma być wygodnie...a to niby czemu... Było dobrze, było bardziej zielono, były miejsca do spacerów i wcale w tym lesie nie musi być lokaliku, leżaków i tak dalej...
    Nie skupiając się teraz  na tym, chcę, byś wiedziała, że całym sercem trzymam kciuki za kotka, za siły, za chęci i wiedz, że jesteś pięknym człowiekiem!!!! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Agnieszko 💗
      Mam nadzieję, że będzie z kotem coraz lepiej, chociaż niepewność z tyłu głowy ma się świetnie.
      Z lasami to przegięcie, często nawet o wygodzie nie ma mowy, jest tylko chciwość.

      Usuń
  7. U nas w pracy tyle drzew wycięli tylko po to, żeby jakiś zbiornik postawić, a teraz nawet nie ma chyba szans, żeby na tej nowej hali jakaś produkcja była. I nie wiem co to będzie. Oby tylko ktoś mądry to przejął w razie co i pracowników wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, ktoś za drewno do kominka radnych skasował i tylko to się liczy. Zbiornik, hala, to nieważne...

      Usuń
  8. Styczeń ino ino się skończy, luty krótki jest, więc do wiosny już mało wiele, dacie radę z Franiem, a z wiosną nowy duch wstąpi we wszelkie stworzenie :)
    Cieplutkie myśli do cię śle i słodkie miziaki dla Franusia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Marija :) Franio też dziękuje ;)
      Pewnie, że do wiosny zleci raz dwa :)

      Usuń
  9. I ja życzę Franiowi zdrówka! Ściski od moich dziewczynek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję w imieniu zainteresowanego i własnym 💗odściskuję :)

      Usuń
  10. Trzymam kciuki za kota, bo nie ma nic ważniejszego na tym padole!!! ♥ ♥ ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję 💗 koty są bardzo ważne, fakt :)

      Usuń

Bardzo miło mi, jeśli zostawiasz komentarz :) Każdy czytam i na każdy staram się odpowiedzieć.