to od jakiegoś tygodnia nie możemy ustabilizować Frania jedzeniowo. Pojawiły się pieniste wymioty i mimo podawania leków, pojawiają się do jakieś dwa dni.
Nasza weterynarz stwierdziła, że to na tle alergicznym, od karmy. Podajemy więc, czy raczej czynimy próby karmienia Frania karmą weterynaryjną, taką monobiałkową, która mu oczywiście średnio smakuje - nie wiedzieć czemu ... Jest z indykiem i żeby lepiej jadł, dostał też gotowanego indyka dzisiaj i wczoraj.
Niestety po południu był rzyg.
Wieczorem ma przyjść pani weterynarz i podać mu jakiś inny lek.
Miał robione badanie krwi - rozszerzone, po tych pierwszych wymiotach, wyniki trzustkowe wyszły podwyższone.
Od kilku dni dostaje antybiotyk w zastrzyku, dzisiaj też ...
W sumie, to nie wiem, po co to piszę i to tak chaotycznie. Ale zostawię, jak jest.
Wczoraj byłam na targach Polagra Premiery w Poznaniu i odkryłam, że jedna z firm, która sprzedaje ciągniki i różne maszyny budowlane, ma w swoim logo dzikiego kota. Bardzo mi się spodobało i wcześniej nie widziałam go chyba nigdy.
Zdjęcia są takie sobie, bo mój aparat w telefonie głowy nie urywa, a tam w hali oświetlenie różne. Ale kota dobrze widać :)
Trzymajcie się zdrowo :*
PS. Zajrzałam do postów ze stycznia 2023, a tam pisałam, że Franio jest po operacji usunięcia zębów, podczas której musiał być reanimowany. Także, ten ...
Pewnie trzeba bedzie podawać leki i zmienić karmę. Zdrowia dla Frania!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Karmę właśnie zmieniamy, dostaje ją z florą balance ... ehhh... a z lekami, to zobaczymy, jak pani doktor przyjdzie, bo ona też się na pewno martwi i chce, żeby było dobrze.
UsuńLidka trzymajta się i ty i Franio, czułe głaski dla niego, kciukasy ściskam aby unormowało się jak najszybciej!!!
OdpowiedzUsuńLogo z dzikim kotem fajowskie :)
Dziękuję :)
UsuńLogo jest amerykańskie, tzn. firma stamtąd. Ale wyjątkowo się im udało.
Oj najgorzej te karmy... Nerkowe ida tak sobie, ale ta hydra puriny pro idzie idealnie jako nawodnienie. A leki Aleksowi daje na długiej łyżce do majonezu wyciśnięte i on to zlizuje z łużeczki XD
OdpowiedzUsuńWłaśnie .... weź tu kotu wytłumacz.
UsuńNo właśnie, trzeba kombinować, kochane kociątko biedniutkie, niech zdrowieje.
UsuńDziękuję :) Wczoraj wieczorem Franio dostał kolejne leki, dzisiaj jest w miarę spokojnie, ale widzę, że jest ogromnie zmęczony. Cos zjadł, ale oczywiście do zwycięstwa nam daleko.
UsuńOch, dołująca jest bezsilność...
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się Ty i twój kot, trzymam kciuki!
jotka
Dziękuję :) tak, bezsilność jest najgorsza.
UsuńWszystko jest do dupy.
OdpowiedzUsuńAmen.
No tak bywa. Też takie myśli miewam, zwłaszcza po kolejnym rzygu Frania. I kiedy widzę, jak bardzo jest zmęczony i wychudzony. Ale co zrobić. Otrzeć łzy i działać dalej. Chociaż brakuje sił.
Usuń