Nieoczekiwanie spadł śnieg i przymroziło. Niby nic dziwnego o tej porze roku i w naszej szerokości geograficznej, ale jednak daliśmy się zaskoczyć i zadziwić wzmiankowanym zjawiskiem pogodowym.
Wyszłam sobie wczoraj pobiegać, na razie dobiegam do przejazdu mego i lecę z powrotem. Z małym przystankiem na zrobienie zdjęć ;)
Udokumentowałam zatem tegoroczną zimę. Uważam, że całkiem ładnie wyszła, biało - brązowa.
Moje ulubione miejsce:
Bawełna? ;)
A co z pazurkami, wspomnianymi w tytule?
Stwierdziłam, że muszę Bonusowi obciąć pazurki. Wiecie, co zrobił, kiedy pokazałam mu obcinaczki?
W życiu nie zgadniecie ..... sama bym nie zgadła.
Otóż, kiedy pokazałam mu obcinaczki, mówiąc, że obetniemy teraz pazurki, to Bonus zeskoczył z krzesła, na którym siedział
i ......
podszedł do drzwi balkonowych, nie mając w planach ucieczki bynajmniej ....
Od pewnego czasu obrzęd obcinania odbywa się albowiem w tym miejscu, bo jest najjaśniej, a nie chcę kotu krzywdy zrobić, przycinając mu za mocno.
Poprzedni Personel przyzwyczaił Bonusa do tego zabiegu, na szczęście. Księciunio czasem się trochę wyrywa, tak dla zasady, powiedziałabym, ale wszystko przebiega szybko, sprawnie i bezkrwawo.
Ale dzisiaj udało się Księciuniowi - Królowi Dżungli* mnie zaskoczyć :)))
Spokojności życzę wszystkim :)
*Jeśli ktoś z Was nie czytał u Gosianki bajki o Bonusie - przez nią napisanej, to zachęcam :)
Fajnie napadało śniegu do koszyczków ;) U nas śniegu więcej. Dzisiaj był piękny moment, z nieba leciały takie wielkie płaty, a pułap chmur był wysoko i nie była to jednolita zbita masa, tylko takie obłoczki podświetlone słońcem i tak złociście było:)) Zastanawiałam się czy wyszło by to na zdjęciu, ale nie miałam aparatu.
OdpowiedzUsuńA Bonus niezwykle entelegentny jest :)))
Wielkie płaty, powiadasz Marija .... widocznie nie znalazły u Was dobrego grona odbiorców, bo przeniosły się do nas ...:( tylko słońca nie ma ... a na termometrze zero, albo nawet na plusie jakieś pół stopnia.
UsuńBonus - tak, jak większość kotów :))
Bonus-kot idealny!
OdpowiedzUsuńU nas najbardziej niel ubi obcinania Ryszardzik,Lucio poddaje się czynnosci spokojnie,J,. go fajnie nauczył,od malego głaskajac po opuszkach i wysuwając pazurki.To czego koty najbardziej nie lubią,tego wysuwania! No a najstarsza koteczka z godnością znosi obcinanie,chociaż kiedyś była panikarą.
Czyli można jakoś kota przekonać do tej czynności ;) Widocznie poprzedni Personel Bonusa też takie sztuczki stosował, jak Twój J., bo nasz kot mruczy z zadowolenia przy obcinaniu!! A potem dostaje jakiś smakołyk.
UsuńBardzo ładne zdjęcia zrobiłas, biało-brazowe,super!
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńZdjecia zupelnie mnie nie zachwycily, wiadomo dlaczego, chociaz ta "bawelna" moze byc. ;))
OdpowiedzUsuńBonus to niezwykly kot, bardzo madry i kojarzacy prawidlowo. Ja moim nie obcinam, moze powinnam zaczac?
:*
Ja wiem, że Ciebie nie zachwycają, ja też daleka jestem od uwielbień i pisania peanów na cześć zimy. Zwłaszcza, że dzisiaj z nieba lecą grube płaty śniegu ....
UsuńNie wiem, co u Ciebie by było, jakbyś zaczęła im obcinać, Panterko ;) Zawsze możesz spróbować po konsultacjach z behawiorystami, weterynarzami i po lekturze fachowych książek ;) Oraz po zaopatrzeniu się w środki opatrunkowe i dezynfekujące, mając na podorędziu numer tel. do służb medycznych - ratunkowych :)))
Grube płaty śniegu? Ależ musi być pięknie! :)
UsuńTrochę ładnie było, tyle, że bez słońca niestety. No i dawno po tych płatkach pozostały wspomnienia ;)
Usuńale fajnie, świetny facet z tego Bonusa :) mój nie da się nawet chwilę za łapkę potrzymać, od razu wyrywa, żadnego obcinania :(
OdpowiedzUsuńNooo, fajny jest :)) Myśmy już takiego dostali, żadna to zasługa nasza, ale fakt cieszy :))
UsuńCzytałam, że kocie łapki to wrażliwy temat i rejon na dotykanie przez człowieka...
To ten Twój Bonus tp jest bardzo inteligentne zwierzątko.
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka miała kiedys świnkę morską, która biegała po całym mieszkaniu. I jak ta koleżanka wracała do domu z pracy, to świnka biegła do kuchni i stawała na tylnich łapkach i przednie opierała o lodówkę. Pamiętała bestia, że z lodówki jedzonko jej pani zaraz wyjmie.
Śliczna ta bawełna.
Pozdrawiam noworocznie bardzo serdecznie.
:-)
Tak, trafił nam się niesamowicie :) pasujący do nas prawie, że idealnie :))
UsuńFajna ta świnka musiała być, cwaniurka jakich mało. Chociaż, jesli da się świnkom szansę, to tę inteligencję rozwiną - gdzieś tak czytałam :)
Pozdrawiam równie serdecznie :))
Niesamowite, że Bonus tak dobrze znosi to przycinanie. Ja moim miałczkom nie obcinam, ale chyba sam sobie na dworze pazurzyska ścierają.
OdpowiedzUsuńZima jest piekna w w tonacji brązowo-białej. A te tory w bieli wyglądaja bardzo poetycznie!:-))*
Też jestem zdziwiona, ale to zasługa poprzedniego Personelu i pewnie samego kota - jego spokojnego mimo wszystko usposobienia.
UsuńTak, wychodzące radzą sobie same, takie zabiegi są u nich zbędne :)
Tak, tory kolejowe urzekają mnie w każdej scenerii, w tej białej faktycznie są niesamowite :) Dzisiaj u nas śnieg płatami leci, ale moze przejdę sie z kijkami ....
:*
trafił Ci się kot mądrala :) prawdziwy inteligent :)
OdpowiedzUsuń:***
Dokładnie, Emko :) Niczym przysłowiowej kurze ziarno, tak naprawdę :))
Usuń:******
Piekna zima na zdjeciach,taka w delikatnej formie :)
OdpowiedzUsuńU mnie obcinanie pazurkow Feliksowi odbylo sie raz...ale byla zadyma, mowie Ci Lidia ;)
Pozdrowienia :***
Taaak, zima wygląda ładnie, chociaż mnie nie zachwyca ;)
UsuńWyobrażam sobie Waszego kotecka w akcji :)))) Musielibyście zacząć zapewne od takich przygotowań, o ktorych napisałam Panterce :))) a i tak nie wiadomo, czy całe przedsięwzięcie skończyłoby się sukcesem ;))
Odpozdrawiam :******
PS> A gdzie teraz jesteś, Orszulko? W UK, czy Polsce?
W UK juz jestem. Tu zima deszczowa...jak zwykle ;)
UsuńU nas też taka za moment będzie. Już prawie jest ;)
UsuńPiękne zimowe zdjęcia !! A ja szukam pomysłu na obcięcie pazurków mojej suni ! Na razie obcięłam jeden pazur....bo więcej się nie dało.....!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pewnie weterynarz dałby radę obciąć :) A potem - patrz moja odpowiedź Ani ;)
UsuńPozdrawiam Cię również :)
okropność... ja czekam lata! Bonusik grzeczny kotek:)
OdpowiedzUsuńBardzo grzeczny jest :)
UsuńJeszcze trzy miesiące i będzie wiosna :))
:)
UsuńSuper wyglądają te "bawełny". Takie tory są bardzo fajnym miejscem. Tak wygląda interesująco, tajemniczo... coś w tym jest. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńTory kolejowe fascynują mnie od dawna ;)
UsuńPozdrawiam również :))
Dla mnie zima jest piękna w każdej tonacji :)
OdpowiedzUsuńU nas też jest biało, ale wieczorem pokropił deszcz i pewnie rano będzie straszliwa ślizgawica.
Kot mądrala, myślałam, że chce zwiać :)
A wracając do recyklingu koszulek to może jakieś patchworkowe torby na zakupy :)
Pozdrawiam i samych kijkowych i biegowych sukcesów w 2016 życzę.
U nas też popadało, zobaczymy, co z tego rano wyniknie ... w sumie mieszkamy chyba nie tak daleko od siebie, to i pogoda podobna :)
UsuńKot nawet mruczy!!! z zadowolenia podczas obcinania pazurków. To jest naprawdę niesamowite.
Za życzenia dziękuję, mam nadzieję, że jakieś sukcesy i w tym roku się pojawią :)
Z tymi patchworkami to fajny pomysł, takie różne koszulki i skrawki aż się o to proszą. Dzisiaj zaczęłam szyć kolejny komin, ale Bonus się mi uwalił na jednej koszulce i nie miałam sumienia go stamtąd wywalać. Kot rządzi :)))
Eeee tam;) ja swojemu nie obetnę - bo jak się potem do stodoły wdrapie??? teraz sobie kica po takich balach, a bez pazurów jak?? Choć ma bestia ostre jak szpony - już ja wiem o tym najlepiej;)
OdpowiedzUsuńWychodzącemu kotu w życiu bym nie obcięła. Zresztą Bonusowi też nie obcinam jakoś bardzo mocno, szybko mu odrastają i szybko je sobie ostrzy, zresztą ;)
UsuńParę sznytów na rękach mam ;) podczas zabawy zrobionych, na plecy kot nam nie skacze ;))
Oj, nasz chce nas upolować i zjeść;)) Poluje na wszystko: nogi, dłonie, plecy;) Pocieszam się, że jest jeszcze młody, potem mu przejdzie - na pewno...
UsuńNo dokładnie, energia go roznosi, to szaleje na całego :)) Chociaż przykład Haninego Czajniczka pokazuje, że różnie bywa ;)
UsuńAle Mruczysław na pewno się wyciszy. Imię zobowiązuje :))
Trochę nam zima przypomniała o sobie!
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. Ale moze to i dobrze - z jednej strony, bo z drugiej, to ja jej nie lubię. I to bardzo.
UsuńMopuś też daje sobie wszystkie zabiegi wykonywac bez problemu. U nas śnieg, a widziałś te madarynki, czy pomarańcze u Grazyny w Portugalii?? I kitące drzewka?
OdpowiedzUsuńJaki grzeczny :))
UsuńNie widziałam, musze zajrzeć i pomarzyć. Może przeprowadzimy się do Portugalii?? ;) Jak dobrze umotywujemy, to dadzą nam statusy uchodźców? ;)
A to Ci Bonus;) Ach ta zima, szkoda, że na święta śniegu nie było:)
OdpowiedzUsuńDobry jest :))
UsuńNa święta mógłby być, ale od kilku lat się spóźnia, niestety ...
Chociaż ja za śniegiem nie przepadam ostatnio.