Tak, jak w tytule.
Mój zły nastrój sięgnął zenitu, albo kompletnego dna. Dobiciem było zeskanowanie naszej karty bankomatowej i wypłacenie wczoraj w stanach, kwoty kilkuset złotych z naszego konta. W moim popierdolonym coraz bardziej mieście, załatwiono w ten sposób kilkadziesiąt, jak na razie osób. A moze i więcej.
Te wszystkie rady na temat bezpieczeństwa wypłacania można sobie w dupę wsadzić. Naprawdę.
Moją winą było tylko to, że mieliśmy zbyt duży (???) limit wypłat z karty.
Niektore banki od razu blokowały karty swoim klientom, przy pierwszych próbach dziwnych wypłat, mój do nich nie należy, niestety.
Nie były to, na szczęście wszystkie nasze pieniądze, ale .....
Do tego nawarstwiło sie kilka spraw i niestety, ale nie mam sił, żeby pisac cokolwiek na blogu. Na odwiedziny u Was - zobaczymy.
Wszystko mnie zawiodło.
Na szczęście - nie wszyscy.
To na razie, do napisania się, kiedyś tam.
Dziękuję za wszystko.
Lideczko,bardzo współczuję! Niczego już nie można być pewnym na tym świecie.
OdpowiedzUsuńAle pamiętaj,zdrowie, zdrowie najważniejsze!Reszta jakoś się ułoży.
Przytulam !
Lidko......jak tyle problemów człowieka opada, to czasem trzeba się zresetować...
OdpowiedzUsuńBardzo Ci współczuję, trzymaj się, niech złe szybko minie i wracaj !
Barbara
No pięknie. Współczuję Ci bardzo. A teraz sam letę zmienić limity.
OdpowiedzUsuńPrzytulam i życzę dobrego restartu w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńMnie też iedyś opędzlowali konto przed samą Wielkanocą. Wypłata poszła w Limie. Bank mi zwrócił, ale byłam jakiś czas bez karty. Po policjach się szwendałam, podobno ich złapali.
Trzymaj się Kochana ♥♥♥
Co jest bezcenne?
OdpowiedzUsuńMożliwość wyżalenia się, nie tłamszenia w sobie,
dzięki wsparciu ludzi i ich przyjaźni jest to możliwe.
Odrzucenie tego jest potrzebą izolacji i zamknięcia się w sobie.
Czy to dobre dla psychiki?
Ale nie wzięli kredytu i to jest plus, można się ucieszyć z tego tytułu.
Weź książkę do ręki, polecam najbardziej pod słońcem: "Czyste radości mojego życia" czeskiego pisarza, cudna opowieść.
Nie pozwól na nieustanny kołowrót myśli dobra opowieść odciągnie do mielenia w głowie ciągle tego samego. Stosuję hm ...od niedawna o choroby ale tego mnie szpital nauczył.
♥
...swiat sie do gory nogami przewraca :(
OdpowiedzUsuńCzlowiek wiele potrafi zniesc, jednak pewnego dnia okazuje sie, ze zbyt duzo to za duzo...
Niech Twoje zawieszenie pozwoli Ci uzyskac spokoj.
Trzymaj sie Lidio kochana :***
Wracaj silniejsza i w pozytywnym nastroju - tego życzę z całych sił:)
OdpowiedzUsuńLidio, tak mi przykro. Oby juz wkrótce nastała lepsza koniunktura. Do napisania :)*
OdpowiedzUsuńTrzymaj się! Wszystko mija kiedys, niech minie zła passa jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńLidka to życie nieraz stanowczo przesadza...ale Ty silna dziouszka jesteś dasz radę, wierzę, że dasz, pogrozisz pięścią losowi, pokażesz język i wrócisz do nas, będę czekać:***♥♥♥
OdpowiedzUsuńLidko współczuję, mam nadzieję, że bank szybko zwróci utracone fundusze i złapią tych złodziei.
OdpowiedzUsuńLiduszka... Zmieniaj bank, to po pierwsze.
OdpowiedzUsuńJa wiem, ze strata boli, ale wazne, ze Wy jestescie zdrowi i sie kochacie, a to tylko sie liczy. Pieniadze rzecz nabyta i kiedys sie je odrobi. Tulam ♥
Lidio, rozumiem bardzo dobrze twoją chęć zawieszenia i wycofania, ja jestem teraz na etapie wydobywania się z tego stanu, Może mój dzisiejszy wpis w Kurniku cokolwiek cię wesprze...
OdpowiedzUsuńbardzo współczuję straty pieniędzy, to bardzo bolesne i przykre. Oby ich złapali.Ja celowo nie mam kredytu na karcie. Ściskam mocno
Zastanawiam się co się dzieje?? Zewsząd słyszę, że każdy ma doła, źle się czuje, ma depresję, łyka piguły. Czy to coś w powietrzu??
OdpowiedzUsuńLidka, to minie, współczuję bardzo, ale minie...
Współczuję !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Brak słów. Lidziu mam nadzieję ze szybko uporasz sie z problemami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Nieno, Lidka, nie znikaj! Paskudna historia, ale z nami może trochu lżej?
OdpowiedzUsuńO to to. Tak właśnie.
Usuń:)
UsuńLidka, a bank nic?? Jakiś zbiorowy prostest, czy cuć.
OdpowiedzUsuńTa technika może wkur...ć.
Mnie dziś przyssłali na służbowego maila, że ma do zapłaty fakturrę na prawie 5000 zł, za jakieś badania czy cuś, gnoje się wszędzie wepchną. Przyjdzie czas, że zrezygnuję z wszystkich dobrodzijestw techniki, oprócz netu oczywiście:)) Siedzenie w kącie nie pomaga, nie chowaj się w nim:)
Reklamację będziemy składać i kasę nam zwrócą najprawdopodobniej. Na policję też musimy zgłosić.
Usuń5000 to jakaś kosmiczna suma ... te tak zwane dobrodziejstwa czasem nic dobrego nie przynoszą - też myślimy, jak i co tu zrobić, żeby zminimalizować takie historie.
Dziękuję Wam za te słowa ♥♥♥
OdpowiedzUsuńOdpiszę zbiorowo. My też nie mamy karty kredytowej, tylko taką bankomatową i płatniczą, ani też nie mamy linii debetowej na koncie. Ktoś mi dzisiaj mówił, że kredyty też poszły, banki przezywały oblężenie, policja również, my nic praktycznie nie załatwiliśmy, w banku po południu siadł serwer ... kompletny bajzel, ale bardziej kompetentni okazali się na infolinii, jak już się człowiek przez te nagrania przebił. Reklamację możemy za kilka dni złożyć i kasę nam zwrócą najprawdopodobniej.
Bank raczej zmienimy, jak się z tym zamieszaniem uporamy.
Wiadomo, kasa rzecz nabyta, zdrowie i spokój najważniejsze - tego też trochę zabrakło i tak się nawarstwiło.
Tak, mnóstwo ludzi bierze piguły, ja się przed tym jeszcze bronię, chociaż bywało blisko, żeby po nie sięgnąć. Piłka na razie jest po mojej stronie boiska, bo jakoś się z tych dołów wygrzebuję samodzielnie, bądź z boską pomocą.
Tak więc bardzo Was proszę, jeśli tego nie zrobiliście - posprawdzajcie swoje konta, karty, ustawienia, polikwidujcie, co niepotrzebne, albo limity wypłat pozmniejszajcie i nie trzymajcie całej kasy na jednym koncie, nawet, jak jej za dużo nie macie - bo my przecież tysięcy, czy milionów nie posiadamy też ;)
To są rzeczy oczywiste ,ale tak na co dzień o nich zapominamy i odkładamy na później.
Myślę, że będę zaglądać na Wasze blogi, Wasze wpisy nie raz pomagają, rozśmieszają ...
Dziękuję raz jeszcze ♥
Cywilizacja wyprzedziła człowieczeństwo -tak polecę cytatem Einsteina , bo akurat mi skojarzyło się ...
UsuńWszystko ok dopóki jakieś cwaniaki nie wykorzystają możliwości szybkiego zdobycia pieniędzy .
Jakiś czas temu mój syn zauważył taką nakładkę do skanowania na bankomacie . Tzw skimming .
Kurde ! Też mam duży limit na karcie ;/
Szkoda ,że na bieżąco nie ma info sms ,że ktoś pobiera pieniądze , bo następuje to zazwyczaj po jakimś czasie .
Mam ustawione powiadomienia sms o logowaniu się na konto, wpłatach , wypłatach , blokadach środków . A drugie konto...? Też mi taka myśl chodziła po głowie .
Trzym się i jak nie masz mocy to nie pisz . Musu nie ma ;)
Wczoraj o Tb myślałam robiąc zdjęcie dla pociągu .
Pozdro najmocniejsze jakie jest możliwe !
;***
Ja żadnej cholernej nakładki nie widziałam :(( a Einstein bardzo słusznie zauważył. Co gorsza, nic się na lepsze nie zmienia.
UsuńLimit z karty można zmniejszyć, wiadomo - czasem jest potrzebny, ale przyjdzie taki moment, że ktoś to może perfidnie wykorzystać.
♥♥♥
Może już są nowe metody wykradania pieniędzy z kont ...
UsuńZłodziej ciągle ewoluują ;/ ;/ ;/
Lidka- i najdłuższa żmija kiedyś mija, jak mawiała moja śp. Babcia. Myślałam o Tobie kiedy niejako zmuszona byłam skorzystać z kolei naszych w drodze do doktorów we Wro i zobaczyłam kilka naprawdę fajnych :) Napisz coś jak Ci trochę odpuści, czekamy cierpliwie :)))
OdpowiedzUsuńChciałabym takiego złodzieja zobaczyć. Jak wygląda i myśli taki, który ludzi okrada, i to tchórzliwie, bez żadnego ryzyka. Kiedyś się takich, po złapaniu , na rynku miejskim stawiało w dybach a ludność ulżyć sobie mogła.
OdpowiedzUsuńChociaż to uczucie poniżenia, zawodu jest ciężkie, to ono, Lidio, przejdzie. Oby szybko.
Basiu, bo we Wrocławiu są ładne pociągi :)
OdpowiedzUsuńAgniecha - też o takim wymiarze sprawiedliwości sobie pomyślałam, tyle, że pręgierz mi do głowy przyszedł. I to, i dyby to były bardzo przydatne instytucje.
Też bym gnojkowi po pysku nastrzelała, a potem batem po gołym tyłku i plecach. Smoła i pierze też nie byłyby złe.
Oby szybko mi przeszło, bo to straszne uczucie i bardzo dołujące.
Oj niedobrze się podziało. Pocieszające jest to że wszelkie uczynki powracają.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się mocno !!
Rozumiem Twoje rozzalaenie, czlowiek w takich sytuacjach jest bezsilny. Wiesz, co jest najbardziej wkurzajace, to - to! ze, nie Ty zawinilas, a wlasciwie bank.
OdpowiedzUsuńI nie ma znaczenia jaka kwote Ci zwineli z konta, to bank mial zle zabezpieczenia, a nie Ty.
System elektronicznych pieniedzy zmusil nas do korzystania z uslug bankow, za chwile pieniadz jako taki nie bedzie nic znaczyl tylko plastikowa bankowa karta.
Nie wiem jak w Polsce dziala system bankowy natomiast wiem, ze w USA zwrociliby Ci kazdego centa w przypadku kiedy zglosisz, ze to nie Ty dokonalas danej transakcji.
Lidus! Trzymaj sie dziewczyno i walcz o swoje!
Mam nadzieję, że ta szajka złodziei odpowie za swoje czyny. Nawet, jeśli nasza policja ich nie znajdzie ...
UsuńTeż zwrócą, po zgłoszeniu reklamacji, ale co człowiek nerwów przeżył, to jego. Moja kasa wypłacona została w nju jorku. Innych ludzi w phi ladelfi ... szkoda gadać.
Niestety, jest tak, jak piszesz ... mój bank powinien zablokować od razu transakcję, kiedy wyskoczyła próba wypłaty w USA, dokąd nigdy nie wyjeżdżałam i nawet nie mam konta walutowego, i nigdy za granicą pieniędzy nie wypłacaliśmy.
Dziękuję Wam za dobre słowa ♥♥♥
szok... tak po prostu ktoś sobie w stanach wypłaca z Waszego konta pieniądze i to tak po prostu... to nieprawdopodobne... mówi sie: "pewne jak w banku" - mam wrażenie że to ulega dewaluacji
OdpowiedzUsuńDokładnie - "tak sobie wypłaca".
UsuńNic nie jest pewne na tym świecie, a banki to już najmniej są pewne.
Sie pozmieniało....i to bardzo....
UsuńMój bank nie zablokował, ale sam mnie szukał, żeby reklamację złożyć. Tak więc dość szybko załatwiłam, w ciągu jednego dnia po odkryciu straty. Tylko na kartę musiałam czekać prawie 3 tygodnie. Kasę zwrócili wcześniej. Na szczęście miałam rezerwę na innym koncie i miałam z czego żyć. Tylko rezerwa dawno się skończyła i nie wiem jakby było teraz.
OdpowiedzUsuńTutaj nie mają czasu, żeby do nas wydzwaniać ;)
UsuńJak się okazuje - rezerwę warto mieć.
Lidziu, szybko czarne dziury zasypuj i niech się rozjaśni świat wokół :) współczuję nerwów, dobrze chociaż, że w banku idzie ku lepszemu! ale procedury bezpieczeństwa mają tam całkiem do dooopy! który to bank, może i mój? to warto się wypisać z niego!
OdpowiedzUsuńEkspert odkrył trza pomacać to co na zielono świeci i miga, jak idzie toto zdjąć z tego bankomatu nie korzystać.:
OdpowiedzUsuńhttp://finanse.wp.pl/kat,1033781,title,Poszedl-wyplacic-pieniadze-z-bankomatu-Odkryl-cos-szokujacego,wid,18402716,wiadomosc.html
Elajo - to credit a. - na pewno się wypiszemy, tylko nie wiemy jeszcze, gdzie ...
OdpowiedzUsuńElu - dziękuję za tę informację :) Do czego to doszło, żeby bankomaty macać .... i najlepiej wypłacać z takich, które są przy bankach, zamykane, a nie na wierzchu.
O kurczę blade...
OdpowiedzUsuńWspółczuję Ci bardzo, bardzo...
Trzymaj się.
Życzę Ci więcej szczęścia.
Dziękuję ♥
OdpowiedzUsuńTak mi bardzo przykro, dawno do Ciebie nie zaglądałam,no brak mi słów, mam tylko nadzieję że dorwą zlodzieja a i bank stanie na głowie, aby zadość uczynić krzywdzie.
OdpowiedzUsuńTak, pieniądze nam zwrócą, reklamacja w banku została złożona, sprawa na policję też zgłoszona, ale osad został i teraz nie wiadomo, jak te sprawy finansowe rozegrać, żeby były bezpieczne.
UsuńLidia, nie nawidze zlodziejstwa, i karalabym surowiej tych, ktorzy siegaja po cudze. Bo latwiej.
OdpowiedzUsuńPrzykre to.
jakby co, to u nas dobre wino pomoze troche zapomniec. I pisze zupelnie serio. Trzymajcie sie!!
Tak, średniowieczne metody nie byłyby złe i wielu zastanowiłoby się kilka razy, zanim sięgnęłoby po cudze.
OdpowiedzUsuńPamiętam, Kasiu o Twoim zaproszeniu :)) W tym roku zostaniemy jednak w kraju. Bo na razie nie mamy z kim kota zostawić, więc chyba pojedzie z nami nad morze - do tego pensjonatu możemy go zabrać.
Nie wiś już, proszę...
OdpowiedzUsuńTy też :))) Nie wiś, bo dawno nic u Ciebie nie było na blogu.
UsuńZbieram się powoli do odwieszenia, co nałóg, to nałóg ;)
Nie wisiałam - leżałam goła pod wiatrakiem i walczyłam o życie!
UsuńDobra, to zmienia postać rzeczy, jesteś usprawiedliwiona.
UsuńChociaż u nas od jakiegoś czasu jest chłodno. Dopiero dzisiaj ma być cieplej.