sobota, 11 października 2025

Odszedł

Franio odszedł. W środę 8.10 pomogliśmy mu odejść tam, gdzie nie ma już bólu, chorób, tak naprawdę to sama nie wiem, dokąd idą dusze zwierząt. I dokąd poszła dusza Frania. Może kiedyś się dowiem. Bo tak za bardzo nie wierzę w Tęczowy Most.
Zmogły go w ostateczności nerki. Mimo walki o niego, codziennych kroplówek przez półtora tygodnia, nie zaskoczył z jedzeniem. Chyba chciał już odejść, a my przyspieszyliśmy tylko trochę ten proces. Chyba. Sama nie wiem tak naprawdę już nic.

16 komentarzy:

  1. Wierzę, że odchodzą w dobre miejsce i zawsze są obok, wierzę w to. Nie wiem gdzie, bo nawet nie wiem, gdzie człowiek idzie...skąd mam wiedzieć... Jest mi przykro i nie umiem wyrazić, jak bardzo. Rozumiem, duszą jestem obok i przytulam mocno, słucham uważnie, jestem.💞

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak bardzo, bardzo mi przykro. Przytulam Cię mocno.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak mi przykro! Mocno przytulam, miał z Wami piękne życie😘
    Są te nasze kicie w nas, w naszych sercach, a gdzie ich dusza, może przy nas, może w ulubionym miejscu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 💗nie czuję go koło siebie ... odszedł gdzieś tam...

      Usuń
  4. Bardzo smutno, kiedy odchodza nasi podopieczni. Bardzo Wam wspolczuje.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przykro mi bardzo. Pamiętam jak było smutno gdy nasza psineczka Lassie odeszła...

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj, bardzo mi przykro, trzymaj się ...

    OdpowiedzUsuń
  7. Współczuję serdecznie, trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo miło mi, jeśli zostawiasz komentarz :) Każdy czytam i na każdy staram się odpowiedzieć.