niedziela, 19 stycznia 2014

Dzwonią ostatnie dzwonki ;)

... na wysłanie poprawnej konkursowej odpowiedzi na pytanie zadane w tym poście :)
Kilka osób już to uczyniło, jest Was więcej niż nagród, jutro odbędzie się losowanie :) Każda osoba ma szansę 50:50, bo albo zostanie wylosowana, albo nie ;)

U nas dzisiaj szaro, buro i ponuro, po wczorajszej mgle i deszczu, przyszły przymrozki, które zamieniły szyby samochodów w lód, a chodniki z pozbruku w małe lodowiska. Darowaliśmy sobie wyjazd do lasu, czy wyjście na trening, przyniosłoby to więcej stresu niż korzyści.

Życząc zatem powodzenia biorącym udział w zabawie, zachęcając jeszcze inne osoby, które według regulaminu ;) mogą w niej wziąć udział, życzę wszystkim miłej niedzieli :))

28 komentarzy:

  1. Masz Ci los. Myślałam, że losowanie dzisiaj. Trudno, muszę z tym żyć. U nas też ohydnie. Psy na dzień dobry znów zagoniły jakiegoś kociaka na drzewo. Ten na szczęście był mądrzejszy i wiał, zamiast stawać do nierównej walki - jak poprzedni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama się zamotałam, ale w regulaminie napisałam, że do dzisiaj zbieram, a jutro losuję :) Jakoś trzeba z tym żyć ;)
      Niesamowite są te Twoje psy z tym swoim dwoistym stosunkiem do kotów. Mądre koty wieją, z góry najwyżej się psom przyglądają, albo zza płotu ;)

      Usuń
    2. Nie tylko moje, Lidka. To tak jest. Kot jest swój tylko w domu. Na zewnątrz ten sam kot już niekoniecznie.

      Usuń
    3. Nie miałam psa i kota jednocześnie, więc materiału porównawczego brak ;) Ciekawy ten rys psiej osobowości ;)

      Usuń
    4. Mój piesiur dzisiaj został na spacerze zrobiony w balona przez kota, psina widziała go z daleka, rozpędził się, a kot z żelaznymi nerwami dopuścił go na 2 metry, po czym efektownym susem prysnął za siatkę, a piesuś wyhamował z pyszczem na siatce... Ten kot zresztą złośliwie powtarza ten numer, już parę razy tak było.
      Co do stosunku psów do domowych kotów, to moja koleżanka ma psa i dwa koty, jeden mieszka w domu a drugi w szopie w ogrodzie i przychodzi jeść na taras (taki trochę dziki). Taras jest strefą neutralną, dom też, ale niech którykolwiek z kotów postawi łapę poza tarasem, jest niemiłosiernie goniony.

      Usuń
    5. Czyli tak, jak u Hany z tymi strefami - ciekawa sprawa.
      A Twój piesiur ma chyba nadzieję, że w końcu tego wrednego sierściucha dopadnie i pokaże mu, kto jest szefem ;) Kotka w domu rodziców podpuszczała i moze podpuszcza dalej psa sąsiadów. On jest wielki i puchaty, ona leciutka i zwinna, przechodzi sobie bezczelnie przez jego teren, zanim pies ruszy swoje kilogramy, to ona już dawno siedzi na dachu, albo jest za płotem i bezczelnie na niego "paczy" ;)

      Usuń
  2. A ja z powodu niesprzyjajacej pogody, czyli jedynie z braku slonca, bo poza tym jest niezle, poszlam pocic sie na silownie- Ledwie zyje, bo mialam dluzsza przerwe.
    Przyjemnej leniwej niedzieli :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))
      Podziwiam Cię Panterko z tą siłownią :) Nigdy tam nie byłam, jakoś mnie nie ciągnie ;) Fajnie jest tak się zmęczyć :)

      Usuń
  3. A wiec poczekajmy do jutra :) Ja z mojej strony chcialam podziekowac za fajna zabawe i ciekawa lekture Twoich wspomnien wakacyjnych :) Mam nadzieje, ze tegoroczne wakacje beda dla Ciebie rownie fajne i pelne cieplych klimatow, byc moze izerskich ? Fajnie byloby sie zobaczyc :) Milej niedzieli Lidia :) Sciskam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślimy o tym kierunku, Orszulko :)) , więc jeśli będziesz wtedy w Polsce, to jestem jak najbardziej za spotkaniem :))
      Lato faktycznie było fajne, nie żałuję, że podjęliśmy tę daleką podróż.
      Uściski oddaję :)

      Usuń
  4. Ha, ha czyli zdążyłam :)
    Jakoś do jutra wytrzymam :)
    U nas kropi i zaraz marznie, ślizgawica straszna będzie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie zdążyłaś, Mirko :) Mamy jeszcze mnóstwo czasu, żeby wygrać, jak powiedział ongiś trener Wenta na kilka sekund przed zakończeniem meczu. I co lepsze, miał rację :))

      Usuń
  5. Pólna Pół! To duża szansa. Żeby nie wygrać. przy moim szczęściu:-(...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba mieć nadzieję, chociaż niektórzy mają więcej szczęścia, albo podświadomej chęci wygranej ...

      Usuń
  6. Jedne się kończą drugie zaczynają. Ja czekam na Twoją fotkę. Nie mów, że nic nie znajdziesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ruch na blogach musi być :) Chyba pokażę tę migoczącą sukienkę i równie migoczącą torebką :)) Chociaż koszulkę z kotem i perełkami też mam - latem w kurortach ją noszę ;) tzn. dopiero pierwszy rok ją nosiłam.

      Usuń
  7. nie znalazłam .. ale przeczytałam wspomnienia i bardzo mi się podobały:) I to moja nagroda... a co! :) W moim życiu ostatnio jakiś obłęd .. czasu brak na wszystko ... ale liczę na to, że się konkursowo rozkręcisz i będę mogła w następnym coś wygrać :)
    Buziolki :*****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielka szkoda, Emko :( może jeszcze spróbujesz? Czas do północy :)
      Też myślę, że to nie ostatni mój konkurs, skończymy ten, moze mi coś innego do głowy wpadnie
      Zdrówka Ci życzę :***

      Usuń
    2. uffffffffff
      w ostatniej chwili!
      rzutem na taśmę :))))))
      trzymam kciuki za maszynę losującą :)))
      :****

      Usuń
    3. Dokładnie :)) Maszyna losująca położyła się już spać, ale może te kilka minut wytrwa ;)

      Usuń
  8. A ja leniwie niedzielnie pozdrawiam :) Wspomnienia przeczytałam (bardzo mi się też podobały) i znalazłam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się ,że Ci się podobały :) Starałam się nie zanudzić czytajacych ;) I chyba dzięki tym postom miałam odwiedzajacych z Serbii, szkoda tylko, że nikt nic nie napisał ;)
      Z Czarnogóry nie zarejestrowałam, ale nie wiem, gdzie mają serwery, moze i w Serbii.

      Usuń
  9. Z niecierpliwością czekam na jutrzejszy dzień i wyniki losowania. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czuję, że wygram :)) Dobrze losuj!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mąż będzie losował, chyba jeszcze nie śpi :) Ale życzę Ci wygranej, kilka minut po północy będzie post z wynikami :)

      Usuń
  11. ależ oczekiwanie, ciekawe co przyniesie jutro:) Ha! a to już za 20 minut:D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo miło mi, jeśli zostawiasz komentarz :) Każdy czytam i na każdy staram się odpowiedzieć.