Wybraliśmy się z Chłopem dzisiaj rowerami za miasto, bujając się nimi jakieś trzy godziny, owiewani ciepłym, południowym wiatrem i ogrzewani słońcem. Nie było wcale za gorąco, a mieliśmy świadomość, że na jutro zapowiadają burze i deszcze - wiadomo, sobota :P
Człowiek łazi taki stłamszony, zamyślony bez sensu, a tu znienacka czuje piękne zapachy, które generowane są przez akacje! Kurczę, kiedy one zakwitły? Na wylocie z miasta? Na wycieczkę wzięliśmy nasz nowy nabytek, który potrafi robić piękne super makra, więc przy starej akacji zrobiliśmy pierwszy przystanek. Było upojnie :)
A potem zatrzymaliśmy się na przejeździe kolejowym, jechał towarowy, więc się w kadr załapał :)
Później było już coraz ciekawiej. Zjechaliśmy z głównej drogi na bardzo lokalną, a tam, nad naszą rzeczką - stado krów :) Widok niecodzienny ostatnimi czasy. Stado ma luksusowe warunki na swojej łące i dało sie sfotografować :
Dzięki dobremu zoomowi, udało się mi chwycić rudzielca buszującego wśród traw. Odwrócił się, jakby wiedział, że został sfotografowany przez paparazzo. I obejrzany przez kilkanaście osób ;)
To nie były jedyne zwierzęta, które spotkaliśmy. Dalej kolejni celebryci:
Kucyk spokojnie się pasł, ale kiedy stanęliśmy i podeszłam bliżej z aparatem, zainteresował się, co ja za jedna ;)
Słodziak z tego pieska, prawda? Nie szczekał na nas i miał ochotę na jakieś głaski, ale nie odważyłam się. Mąż tym bardziej. Zapewniłam psiakowi chwilkę rozmowy i sławę międzynarodową :)
Teraz będzie pierdylion roślinek:
Żółtlica rosła sobie obok sklepu, w którym kupiliśmy lody. Taki maleńki, niepozorny kwiatek, a mi podoba się. Bo, oczywiście całej rośliny nie nazwiemy małą i niepozorną ;)
Wracając do domu, jechaliśmy przez działki i na chwilkę wstąpiliśmy do znajomych. Kilka roślinek zostało uwiecznionych:
Lipy też już niedługo zakwitną. Ciężko było zrobić zdjęcie bujającej się na wszystkie strony gałęzi:
Po drodze mijaliśmy kilka ptaków, które żerowały na skoszonej łące, były bardzo płochliwe. Czy ktoś z Was, na podstawie tego niedoskonałego zdjęcia wie, co to za ptak?
Nie wiem, jak jest u Was, ale straszą nas burzami, a i mapa burz wygląda dość intrygująco:
Ciekawe, czy do nas dojdą? W nocy niech tam sobie wali, ale przed południem niech przestanie, bo jedziemy na piknik pod miastem, tam odbędzie się bieg charytatywny, w którym to uczestniczyć będzie mój bratanek. Zapalił się ostatnio do biegania
i dobrze. Mam nadzieję, że załapie się do klubu i będzie trenował pod fachowym okiem. Rozmowa była w czwartek, trener ma go w przyszłym tygodniu sprawdzić, zobaczymy, co dalej.
My nie bierzemy czynnego udziału w tej imprezie, trzeba zbierać siły na kijki w połowie czerwca.
Spokojnego wieczoru i udanego weekendu :)
Kocham lato choćby za takie zdjęcia. U nas grzmi i niemrawo kropi, a ja chcę, żeby popadało, bo sucho w ogrodzie.
OdpowiedzUsuńPtak wygląda trochę jak kwiczoł, chociaż trudno ocenić jego wielkość na zdjęciu.
Koleżanka z mężem podlewali działkę, bo u nas też pieprz. Własnie widzę, że w Twoich okolicach burzowo z lekka ;)
UsuńZdjęcie jest powiększone, ptak jest wielkości wypasionego gołębia, większy od kosa. A takie dźwięki z lekka skrzeczące było słychać, nie wiem, czy to one, czy jeszcze coś innego.
Posłuchałam sobie głosu kwiczoła, te, które słyszeliśmy były trochę inne.
Moim zdaniem to kwiczoł. Teraz jest okres godowy, to i odgłosy mógł inne wydawać. Ale głowy nie dam. Jam ornitolog-amator.
UsuńMoże uda się mi go jeszcze raz kiedyś dorwać. Aha i cały czarny był.
UsuńI szybki jak wiatr ;)
A burzy ani deszczu u nas nie było. Nic, ani kropelki. Nie na darmo koleżanka z mężem działkę ostro podlewała :))
Ale kwiczoły przecież nie są czarne!
UsuńNo nie są, mają jasne spody, z tego, co widziałam na zdjęciach.
UsuńWięc te moje to niekoniecznie kwiczoły, niestety.
No a krowy w trawie to prawdziwa gratka. Mój jakiś czas temu potrzebował zdjęcie krowy na łące na jakiś banner. Matko, co się nalatalim, żeby krowę znaleźć na łące! I nie znaleźliśmy, w końcu jeden gospodarz na siłę wyprowadził krowę z obory, a ona, bidula, prawie oszalała, bo dotąd nie widziała świata zewnętrznego! Masakra jakaś! Zrobił w końcu to zdjęcie, ale łąkę musiał zmontować, bo nie było wyjścia!
OdpowiedzUsuńOesu, jak można krowę cały czas w oborze trzymać?? To się w głowie nie mieści.
UsuńNa drugi raz przyjeżdżajcie do nas, zawsze jakąś krowę sie znajdzie :) One są w tym miejscu od zawsze, jak tylko pamiętam. Bardzo malowniczy plener i modelki.
Jak dla mnie to szpak, taki nakrapiany charakterystycznie. http://s2.flog.pl/media/foto/5012152_marceli-szpak-dziwi-sie-swiatu.jpg
OdpowiedzUsuńKwiczol jest inaczej umaszczony. http://www.biuletyn.agh.edu.pl/archiwum_bip/_2002/_104/picture_104/ptaki_01_104.jpg
A w naszych szerokosciach geograficznych akacje nie rosna! ;) To, co sfocilas to robinia, zwana falszywie akacja.
Te mój jest cały czarny, możliwe, że to szpak. Dużo ich u nas.
UsuńOj tam, wiem, że to robinia, ale od zawsze mówię akacja i ten termin bardziej się mi podoba :) No i jest miód akacjowy, a nie robiniowy ;))
Tak, tak - robinia;)))) A świstak siedzi i zawija w te sreberka;)))))))
UsuńA co ma innego do roboty ;)
UsuńJa bym optowała raczej za kosem, szpaki bardziej szare są.
UsuńRobinia..... eeeee, jakoś dziwnie, mi pasuje bardziej akacja. A burza u mnie właśnie była, z gradem!!!!!!!!
UsuńKosów to u nas nie brakuje, ani szpaków, więc być może to były i one. Zdziwiło mnie, że dość duże są, skubańce ;)
UsuńBurza z gradem robi wrażenie, Mnemo. U nas w sobotę waliło i deszczyło, powiało silniej i po godzinie, dwóch było po wszystkim.
Mam nadzieję, że burz nie będzie bo jedziemy na jeden dzień w góry ;)
OdpowiedzUsuńpierdylion roślinek bardzo mi się podobał, macie świetne miejsca na wycieczki rowerowe... ja zanim dojadę do takich wsi jestem już wykończona ;)))
Buziaki wielkie :*****
Mapa burzowa na razie czysta jest, więc może się Wam uda :))
UsuńU nas wystarczy za miasto wyjechać i już praktycznie jest las, rzeka, jakieś łąki jeszcze, mimo trwającej pracowitej zabudowy domkami jednorodzinnymi.
Miłego wypadu w góry, Emko :*****
Jest pięknie, akacje mnie w tym roku zaskoczyły kompletnie!
OdpowiedzUsuńMnie też zaskoczyły. Byłam szczerze zdziwiona, że to już i tak obficie, z takim pięknym zapachem :)
UsuńPtak z krukowatych? :) A zdjęcia urody wielkiej. Akacje mogłyby troszkę zaczekać jeszcze już kwitną? Lubię bardzo zapach Akacji wdycham ją sobie i wdycham :))
OdpowiedzUsuńJest to możliwe, ale nie mam pojęcia.
UsuńAparat robi fajne zdjęcia, sama nie raz jestem zaskoczona jego możliwościami, szczególnie na makro.
Nie mam, niestety akacji w pobliżu, więc nie mogę tak się nią upajać.
Ale piękne roślinki i krowy! Obawiam się, że trzymanie krów w oborach to niestety coraz powszechniejsza praktyka, nikomu się nie chce paść. Kiedyś mi ktoś przysłał filmik z you tube, na którym na takiej ekologicznej farmie,w Niemczech chyba, gdzie żyją szczęśliwe krowy , wypuszczali je po raz pierwszy na pastwisko po zimie. To co one wyprawiały to coś nieprawdopodobnego było, wierzgały jak konie, tarzały się po ziemi jak psiaki, szalały po prostu. Cudne to było.
OdpowiedzUsuńTeż ten filmik widziałam :) Tamte krowy wygrały los na loterii, nie da się ukryć. Te z moich zdjęć chyba też, mimo wszystko, bo mogą się schować przed deszczem i słońcem, napić się wody i ochłodzić w rzece ... na łańcuchach nikt ich nie trzyma, pastwisko ogrodzone jest elektrycznie.
UsuńTo jakim cudem te burze napadły na mój Zaścianek...?? ;o)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia ;) Widocznie przedostały się tam jakimiś, im tylko znajomymi i dostępnymi kanałami :)
Usuńஇڿڰۣ-- இڿڰۣ--இڿڰۣ-- இڿڰۣ--
OdpowiedzUsuń♥... Dzień piękny, pogodny .
♥... Słońce świeci na niebie .
♥... A ja wraz z tym słoneczkiem
♥... Ślę uśmiechy dla Ciebie.
♥... Serdecznie Cię pozdrawiam
♥... i dobry humorek zostawiam.
இڿڰۣ-- இڿڰۣ--இڿڰۣ-- இڿڰۣ--
________ (¯`:´¯)⋰⋰⋰⋰⋰⋰
Dziękuję, Agato :) Miłego dnia Tobie życzę i udanego tygodnia :)
UsuńPtaszek to na pewno szpak:) Dawno mnie tu nie było, ale czas nie pozwalał:( Teraz już jest w porządku i odrobię zaległości u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńPewnie tak, bo one są u nas bardzo popularne.
UsuńZa dużo do nadrabiania u mnie nie masz, ale może spodobają Ci się zdjęcia kawek :)
Wspaniały aparat i oko celne, uchwyciłaś fajne plenery, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń