Ostatnich kilka dni, łącznie z dzisiejszym, to zwariowany kołowrotek pędzącego czasu.
Wczoraj wyjazd do Poznania, który sprawił, że wróciłam totalnie wycieńczona. Raz, że Poznań sam w sobie tak na prowincjuszy działa, o czym sama wspominałam, a potwierdziły to koleżanki - Wielkopolanki, czyli Hana i Kretowata.
Dwa, był to wyjazd na pogrzeb mojej ciotki, która to uroczystość jest sama w sobie stresująca i emocjonalna. Na całe szczęście nie musieliśmy jechać swoim samochodem, tylko zabraliśmy się z moim bratem, który samochodowe poznańskie ścieżki ma dużo lepiej obcykane niż ja, czy mój chłop.
Dawno nie byłam na cmentarzu junikowskim. To chyba, póki co największy cmentarz
w Poznaniu. I ogólny bajzel. Przy głównej alei zaniedbane groby, głębiej mnóstwo krzaków, chwastów. Ponoć w innych rejonach wygląda to wszystko lepiej.
Ehhh, a może się tylko czepiam?
A jutro wyjeżdżamy w końcu nad morze :)) Raczej będę miała łączność internetową, więc możliwe, że codziennie zasypię bloga słitaśnymi fociami ;) Ja z Misiem na plaży. Misio i ja na gofrach. Ja i zachód słońca. Ja i morze. Mój Misio się opala. Misio się kąpie.
I tak dalej ;)
I tak dalej ;)
Żartuję, oczywiście.
I przez ten wyjazd musiałam pospieszyć się z szyciem drugiej rzeczy w ramach Letniej Szkoły Szycia, a mianowicie poszewki na poduszkę.
Może nie do końca jest dopracowana, ale jeszcze zostało mi trochę tkanin i po powrocie uszyję jeszcze jedną.
Oto ona :
Inne można podziwiać na tej stronie : http://jakuszyc.pl/poziom-ii-udekoruj-wnetrze-wlasnorecznie-uszyta-poduszka/
Jesteśmy już spakowani, jutro skoro świt ruszamy. Do zobaczenia zatem - nie wiem, kiedy ;)
Aj a ja tydzień temu byłam spakowana na wyjazd po deszcz:)
OdpowiedzUsuńLideczko słońca życzę dla Ciebie i męża :)
Pisz co tam słychać , fotki wklejaj , wszystkiego dobrego życzę :)
Z Ciebie to artystka ...podusia taka na czasie czyli modna :)
Dziękuję, Ilonuś :) Miejmy nadzieję, że to słońce będzie. A jak nie będzie , to i tak coś się wymyśli.
UsuńGdy tam przyjeżdżam, to czuję się, jakbym stamtąd nigdy nie wyjeżdżała i z trudem się mi wraca do domu. Chyba kiedyś tam mieszkałam, moze w dawnych wiekach, jako Pomorzanka? ;)
Drugą podusię też planuję z tego samego uszyć, tylko moze w innym układzie.
My tu same artystki jesteśmy ;) Swój do swego ciągnie ,nawet w necie ;)
Lidko Pomorzanko spać :) jutro daleka droga Was czeka :)
UsuńZaraz pójdziemy :) Ten czas tak szybko leci, że chwila przy kompie, a tu wpół do jedenastej.
UsuńUdanych wakacji z życzę. Śliczną poszewkę uszyłaś :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, Beato :) Lubię jeździć w to miejsce, jakos się mi jeszcze nie znudziło, mimo, że nadmorskich miejscowości jest od zatrzęsienia :)
UsuńJak to, nie wiesz kiedy? Zostajesz tam? Zapachniało mi morzem, dawno nie byłam. Zbieraj patyczki wybielone wodą i solą. Kocham takie patyczki. Jeden taki, całkiem spory, przytargany wiele lat temu jest u nas do dzisiaj i służy jako wieszak, podpórka i inne, w miarę potrzeb.
OdpowiedzUsuńWszystkiego miłego!
Dziękuję :)
UsuńNie zostaję, bez przesady .... nie wiem kiedy, w sensie, że nie wiem, kiedy do sieci się podłączę i zacznę nadawać ;) Czy będzie to jutro wieczorem, czy też dopiero w sobotę.
Morze wyrzuca różne fajne rzeczy, pomysł z patyczkiem do wszystkiego jest ciekawy :) Zawsze brakuje kolejnego wieszaka, podpórki, czy czegoś tam jeszcze, co do głowy przyjdzie.
Poduszka wyszla Ci calkiem fajnie!
OdpowiedzUsuńI mam nadzieje, ze urlop bedziesz miala sloneczny, a do nas wrocisz opalona i wypoczeta. Pstrykaj zdjecia, zebys mogla sie nam pochwalic.
Usciski
Mam nadzieję na ten wypoczynek, bo czuję się jakaś taka znużona, mimo sporej dawki energii do sprzątania ;)
UsuńBędę się chwalić, w miarę możliwości na bieżąco :)
Pozdrów proszę Bałtyk ode mnie ;)
OdpowiedzUsuńSłonka życzę i pięknej opalenizny.
Dziękuję Beato i pozdrowię na pewno :)
UsuńZ opalenizną to nie wiem, jak będzie, bo mam strój tylko jednoczęściowy. Kupowanie ciuchów to za duży stres ostatnio, a stroju tym bardziej ...
No to jedź i wypoczywaj na całego, ja nie tracę nadziei na wyjazd nadmorski, ale to raczej dopiero jesienią;) Wrzucaj foty, a co tam;)
OdpowiedzUsuńNadzieję trzeba mieć. Dojechaliśmy szczęśliwie i bez problemów :) parę fotek zrobiłam, ale jutro wrzucę, bo dziś już mi się w głowie kręci z nadmiaru wrażeń ;)
UsuńJedź Lidio i zrób rozeznanie dla koleżanki, bo i ja tam będę za 2 tygodnie. :)
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy, Aniu :) co chcesz wiedzieć? Pytaj ;)
Usuń