wtorek, 8 września 2015

Jeziorno - nadmorskie sielskie widoczki

Dzisiaj o militariach nie będzie już. Wkleję kilka zdjęć znad Jeziora Pile, nad którym leży Borne, a tam każdy amator - no prawie każdy, znajdzie dla siebie coś miłego.
Oprócz standardowych kąpieli, można sobie popływać na różnym sprzęcie, a także spłynąć rzeką Piławą z jakiegoś wybranego miejsca np. z Zalewów Nadarzyckich.
Ja nie płynęłam, bo również na kajaku mam chorobę lokomocyjną, więc nie ciągną mnie tego typu rozrywki.
To oglądamy, najpierw jezioro. Pierwsze zdjęcia pokazują nową plażę - widok z niej bardzo ładny i rozległy:










Nie mam pojęcia, co to są te pływające domki. 
Samochodem z czerwoną gwiazdą przyjechała cała gromada, chętna na kąpiel w zimnej wodzie .... karabiny też mieli, trochę mnie ten widok zmroził ....

Kolejne zdjęcia zostały zrobione na plaży miejskiej. Słońce odbijające się w wodzie jest niesamowite, mogę na to patrzeć bez końca niemalże ;)










Wrzosy kwitną na całego, ale słynne borneńskie wrzosowiska chyba nie będą w tym roku zachwycać swym pięknem, ponieważ w połowie spalone, a reszta wyschnięta ..... miodu wrzosowego znowu nie będzie.

Pojechaliśmy też na kilka godzin do Mrzeżyna. Poleżeliśmy trochę na plaży, ciepło, ale woda lodowata, miała chyba z 10 stopni. Zmienia się to nasze Mrzeżyno, szczególnie port jest w tej chwili nie do poznania. Z jednej strony ładnie to wygląda, nowocześnie, jachty będą mogły cumować na ten przykład, ale z drugiej strony - żal mi tego trochę dzikiego i nieokiełznanego miejsca. Ale co zrobić ....


















A na koniec mam prośbę. Takie krzaczki z owocami znaleźliśmy w Bornym - rosną zaraz przy drodze. Czy ktoś z Was wie, co to jest?



I ostatnie zdjęcie - już wtedy brzózki zaczęły tracić liście, wcześniej zażółciwszy się niczym jesienią:


Gratuluję tym , co dobrnęli do końca ;) O Bornym to na razie tyle.

23 komentarze:

  1. Te krzaczki na pigwe mi wygladaja.
    Ciesze sie, ze mieliscie troszke wytchnienia od codziennosci w tak ladnych okolicznosciach nadmorskich.
    Plywajace domki to byc moze oboz przetrwania dla sympatykow wodnych ;)
    Pozdrowienia serdeczne :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też na pigwę lub pigwowca stawialiśmy ....
      Tam jest sporo miejsca na obozy przetrwania ... Tak, trochę odpoczynku było, cały tydzień różności.
      Dobrze, że już jesteś, Orszulko :******

      Usuń
  2. Jak tam fajnie i pusto!
    Krzaczki to mutant popromienny.
    Pływające budki może dla rybaków?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie dla rybaków ;) Na tej nowej plaży jest jeszcze dość pusto, bo mało kto o niej wie, zobaczymy w przyszłym roku, bo na miejskiej jest czasem dość dużo ludzi, a kąpielisko niezbyt obszerne, więc robi się tłok mały.

      Usuń
  3. oSTATNIE ZDJECIE ANI TROCHE MNIE NIE zachwycilo. Ohida! Fuj!
    Zanim zaczelam czytac, przelecialam najpierw zdjecia i pomyslalam sobie, ze to jezioro w Bornem wyglada na niektorych jak morze. :))))) A poza tym to balsam na ma dusze, bo uwielbiam jeziora. Cudnie tam jest. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zajrzyj tam:
      http://takietam1.blox.pl/2015/09/Miejskie-migawki-spacerkowe.html
      W ostatnim poscie masz sporo kolejnictwa. :)

      Usuń
    2. Dzięki za ten ostatni link, do Dory zaglądam sobie tak w miarę regularnie, ale tego wpisu nie widziałam jeszcze.

      Łoj tam, ohida - piękna, kolorowa jesień, zamiast nudnej wiosennej zieleni ;))
      Też lubię wodę wszelaką, jeziora, morza, strumyki, rzeki ... :)

      Usuń
  4. Krzak to chyba pigwowiec. A liście mu ktoś wygryzł w ząbki dla zmyłki....Czy kino w Mrzeżynie jeszcze istnieje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno dla zmyłki to wygryzienie ;)
      Kino istnieje, oczywiście, miało przerwę chyba rok, jakiś czas temu, ale wyremontowali, jest chyba nawet cyfrowe. Do tego kawiarnia .... ale my dawno nie byliśmy, bo repertuar nam w danym momencie nie odpowiadał, a w tym roku nie było kiedy.

      Usuń
  5. Pięknie nad tym jeziorem :)))
    We Wrocławiu facet wybudował sobie dom na Odrze i w nim mieszka. Te na jeziorze mogą być po prostu domkami letniskowymi.
    Jeśli chodzi o te zielone owoce to też, jak Orszulce i Agniesze, wydaje mi się że to pigwy, one kwitną tak intensywnie na biało-różowo, kwiaty podobne do różyczek.
    Jak chodzenie ? :)))
    Buziole:**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może tak być z tymi domkami, bo wyglądaja na duże i solidnie zagospodarowane ;)
      Własnie nie wiem, jak kwitną, bo dopiero w tym roku je zauważyliśmy - takie niepozorne są owe krzaczorki ;)

      Wedle chodzenia - w sobotę byłam :) Może dzisiaj pójdę, zaraz, bo pogoda jest dość zachęcająca :)
      :******

      Usuń
  6. Też stawiałam na pigwę muszę zobaczyć na działce co ma takie listeczki. :)
    Zdjęcia - och jak zatęskniłam za lasem drogą jeziorem.

    OdpowiedzUsuń
  7. tak mi brakuje morza w tym roku!
    wiem wiem że miałam ciekawsze zajęcia :)))
    ale od wielu lat jeżdżę nad morze każdego roku.... to że w tym nie byłam jakoś mi doskwiera...tęsknię ;)
    buziolki podróżniczko :) :***********

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem doskonale tę tęsknotę :) dlatego pojechaliśmy choćby na kilka godzin, chociaż z Bornego to jeszcze jakieś 150 km.
      Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku pojedziecie całą rodziną na długi wypoczynek nad morze :)

      :*******

      Usuń
  8. piękne zdjęcia promeni słlonecznych odbijających sie od wody:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzieki za cudne, wodne widoczki. Bardzo mi tu tego brakuje. Nie zapowiada sie bym mogłą sie gdzieś stąd wyrwać, wiec przynajmniej u Ciebie sobie popatrze. Te blaski na wodzie są przepiekne i błekitna przestrzen (tylko militarne konotacje psują efekt - lepiej więc to pominąc milczeniem). A pigwowiec dobry na nalewki, tylko roboty z nim sporo a twardy jak nie wiem.
    Pozdrawiam Cie ciepło Lidko z wietrznej, podkarpackiej wioski!:-)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma sprawy, Olu :) Cudne widoczki mogę wrzucać zawsze :)
      Militaria są, niestety z Bornym ściśle związane ,bo to miasto od zarania było wojskowe.
      Myśmy nie zrywali tych owoców, były jeszcze niedojrzałe, a nalewkę z niego kiedyś piłam - i była pyszna, jak najbardziej :))
      Pozdrowienia, Olu i miłego wieczoru życzę :*****

      Usuń
  10. Jezioro Pile bardzo mi się podobało, fajnie jest zagospodarowane. Na ostatnim zdjęciu już jesień na całego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest tam coraz lepiej, chociaż mogliby zrobić strefę ciszy i zabronić "lotania" po wodzie wodnym skuterowcom. Niestety, robią czasem dużo zamieszania i za dużo hałasu.
      Susza tam była straszliwa, runo leśne pękało z trzaskiem, jak się weszło ....

      Usuń

Bardzo miło mi, jeśli zostawiasz komentarz :) Każdy czytam i na każdy staram się odpowiedzieć.