środa, 10 lipca 2013

"Uszytki", które mogę publicznie pokazać

Kilka zdjęć z rzeczami, które uszyłam niedawno i jakiś czas temu.

Poduszki dla mojej kuzynki do nowego domu. Mam jeszcze tkaninę i koronkę na jedną, może uszyję dla niej jeszcze jedną, żeby miała komplet trzech sztuk ;)






Te powłoczki powstały w ramach akcji Uszyj jasia





I moje ostatnie dzieło, czyli torba na zakupy bez żadnych ozdób. Dostał ją mój teść.





Po drodze był jeszcze kucharski fartuch i czapka dla męża. Ubrany w to i biały kitelek wygląda bardzo profesjonalnie. 




Znalazłam jeszcze "Słonie na balkonie" . To też była akcja charytatywna. Na zdjęciu -  wyszły sobie na nasz balkon ;)



25 komentarzy:

  1. Ożesz, ale się ukrywała! I musisz mnie dołować szyciem, które jest mi całkiem obce? Fajne poduchy.
    Chyba jeszcze tylko ja zostałam bez bloga...

    OdpowiedzUsuń
  2. Co nam tu oczy mydlisz jaskami? MEZA pokaz w kitelku i czapce! :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. No właśnie, dobrze, że mnie wyręczyłaś Pantero, sama nie miałam śmiałości, a ciekawość trawi me trzewia! Dawaj Męża!

    OdpowiedzUsuń
  4. No dobraaaa. Jeśli jednak myślałyście, że zdjęcia będą typu "Radwańska przy basenie z piłeczkami", którymi się dzisiaj panowie ekscytują, tylko w wersji dla pań, to niestety, ale nie da rady he, he ...
    Czapka jest bardzo plastyczna, bo pasuje i dla kucharza i dla malarza - artysty i księdza ;)
    Usatysfakcjonowane ? :)))

    Hana, a kto szyje takie cudne zabawki ?? Nie mów, że szycie jest Ci obce. I teraz już musisz tego bloga założyć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Założę w końcu, założę, ale trochę później nie mam teraz czasu.
      Zabawki z filcu to całkiem inna sprawa. Wymyślę, wytnę, zszyję ręcymi i załatwione. Ale maszyna? Przestrasza mnie. Dzie tam! Rękaw wszyć, zamek, jakieś szczypanki, falbanki? Przyszyłabym rękaw do nogawki, a spodnie trzeba by wkładać przez głowę.

      Usuń
    2. Zapomniałam. Ślubny to pięęękny mężczyzna! A jaka głębia spojrzenia!

      Usuń
    3. Prawda? Głębia spojrzenia to jest to :)

      Maszyna nie jest taka zła, można ją ujarzmić, skoro opanowało się obsługę kompa, albo jazdę samochodem, to maszyny tym bardziej.
      Myślałam, że szyjesz swoje zabawki właśnie na maszynie, a Ty tymi ręcami ....

      Usuń
  5. Dla mnie bomba!!! I ten twarzowy wytrzeszcz, no Twoj slubny wymiata!
    Acha, o fartuszku byc mialo. I czapeczce.
    Fajne!

    OdpowiedzUsuń
  6. A koleżanka tak z cicha pęk......że niby się uczy szyć ;))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo cały czas się uczę i gdy patrzę na inne osoby, to sobie zdaję sprawę, jak mało umiem.

      Usuń
  7. Helloł Lidziu, pacz, ja w tej dziczy, ale Cię po komencie u Kreta znalazłam. Fajne szyjątka, kiedy ja znajdę czas na takie?? Na razie wakacje, ale odpoczynku niet, jak to na wakacjach, spacery, rowery, kajaki, goście, goście ,goście......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heloł Mnemo :)) Skoro masz Internet i mnie znalazłaś, to znowu nie taka dzicz ;)
      Fajne masz te wakacje, nie nudzisz się przynajmniej. Tylko potem będziesz musiała po nich odpocząć ;)
      Na szyjątka moze znajdziesz trochę czasu, potem.

      Przyjemności Tobie życzę :) I zapraszam nieustannie:)

      Usuń
  8. Ale fajne rzeczy potrafisz robić Lidko! Poszewki eleganckie i piekne.
    Zdjecia Twojego męża z tymi oczami wybałuszonymi wywołały u mnie dziki, wariacki smiech. trzeba mi tego było, bo ostatnio nie umiem się za bardzo smiać! Dziękuje!:-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się Olu, że zdjęcia Cię rozbawiły. Mąż sam wymyślił ten image :))
      Może ten stres trzeba trochę wyśmiać, coś w rodzaju śmiechoterapii, do której trzeba się trochę przymusić?

      Dziękuję za dobre słowo na temat mojej tw(f)órczości ;) Chciałam, żeby te poszewki były eleganckie, ale z drugiej strony "swojskie" i pasowały do domu na wsi, gdzie kuzynka mieszka. Chociaż nie ma rustykalnego wystroju, ten dom, oczywiście ;)

      Usuń
  9. Kuzynka o rustykalnym wystroju brzmi interesująco. Przecierki? Tapeta?

    OdpowiedzUsuń
  10. Nooo kobietko, pieknosci szyjesz tymi swoimi zdolnymi lapkami. Zawsze jestem pelna podziwu dla ludzi ktorzy posiadaja jakis talent, bo ja niestety beztalencie straszne.
    Maz w fartuchu wyglada super i to spojrzenie, powala na kolana:))))
    Wiec meza juz zobaczylysmy, teraz czas na Ciebie!

    Sloniki przepieknej urody, pozdrawiam:)



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Ty też masz wiele talentów, sama o nich piszesz na blogu. Np. wejdziesz tam, gdzie inni nie wchodzą :) Nie każdy tak potrafi, nie wiem, czy potrafiłabym wejść farmerowi na pole ;) Widząc strzelnicę ....
      To nie byle co, naprawdę.

      Usuń

Bardzo miło mi, jeśli zostawiasz komentarz :) Każdy czytam i na każdy staram się odpowiedzieć.