środa, 5 listopada 2014

Koniczynka na szczęście

Pięć dni listopada przeleciały jak szalone. Mam w tej chwili dużo więcej zajęć, trochę rano, trochę w południe, trochę wieczorem - poszatkowane niczym kapusta do kiszenia ;) 
Jutrzejszy plan jest dużo spokojniejszy, w sensie, że bardziej zwięzły. Długo to wszystko nie potrwa zapewne, do końca listopada i finito. 
Jako, że znużona jestem tą bieganiną, jutro pełnia Księżyca, która dodatkowo wzmacnia różne takie objawy, to wrzucam wszystkim szczęśliwe koniczynki. Czterolistnej nie zauważyłam, ale tyle jest trzylistnych, że i one szczęście mogą przynieść :))


Spokojnych snów wszystkim życzę :)

45 komentarzy:

  1. Ty masz chociaż poszatkowane, a ja mam cięgiem.....też zmęczonam. Miło popatrzeć na zielone:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Na nauki poszukiwania cztero-, piecio-, a nawet szesciolistnych koniczynek musisz udac sie do Orki, bo ona jest miszczynia swiata w tej dziedzinie. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są osoby utalentowane w tej dziedzinie, nie da się ukryć :) Ja już dawno czterolistnej nie widziałam. O tych z większą ilością listków nie wspomnę.

      Usuń
  3. Byle do weekendu Liduś i byle pogoda nadal dopisywała!
    Dziękuję za koniczynkę! (ja nie mam szans szukać czterolistnej, bo kozy ciekawskie wszystko wywęszą i zjedzą):-))
    Pozdrowienia ciepłe zasyłam o świtaniu!***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, żeby tylko ładna pogoda była :) A kozom niech ta koniczynka na szczęście i zdrowie idzie :)
      Pozdrawiam Cię, Olu równie ciepło :*****

      Usuń
  4. Przyjmuje Lidia od Ciebie koniczynki z wielkim podziekowaniem :)
    Niech nam wszystkim przyniosa szczescie w tym biegu zyciowym i ciesza nasze oczka :)
    Usmiecham sie do Ciebie :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba jakoś tę rzeczywistość trochę zaczarować :) Choćby i takim zdjęciem zwykłych koniczynek. Niech szczęście przynoszą wszystkim :)
      ♥♥♥♥♥

      Usuń
  5. Bardzo sa eneregetyczne , no i z dobrego serca. Biore;)

    Pieknego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo :))
      Tobie również pięknego dnia życzę :))

      Usuń
  6. Pozdrawiam serdecznie.Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie piękne i zieloniutkie! Przecież, jak zawsze mówi Marija, "Jeszcze w zielone gramy..." Uściski i dobrego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całe dywany tych koniczynek były na mojej trasie. Pewnie jeszcze są. Gramy w zielone, gramy :)
      Tobie, Miko też miłego i spokojnego, bezwietrznego weekendu życzę :*

      Usuń
  8. Tak nieśmiało mogę sobie jedną zaanektować dla się, na swój prywatny użytek ?? Oj nawet trzylistna jest wielce wskazana . Dzieńdobrywieczór :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj papero dektri :) Proszę Cię bardzo, koniczynek wystarczy dla wszystkich chętnych. Te trzylistne też przecież mogą szczęście przynieść.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie że tak, bo koniczynka to koniczynka nie ważne ile ma listków, ale jaka ma duszę :) Oraz obiecuję dbać o nią, bo odrobinka szczęścia jest mi bardzo teraz potrzebna:)

      Usuń
    2. To mam nadzieję, że wybrałeś tę najlepszą dla Ciebie, która Tobie trochę choćby szczęścia przyniesie :)

      Usuń
    3. Hmm a może pomożesz w wyborze co?? Bo wiesz proces decyzyjny u faceta w takich sprawach to trwa i trwa i trwa .................. i cały czas decyzji brak. Może coś polecisz ??

      Usuń
  10. Nie sądzę, że trwa, bo panowie zazwyczaj szybko i sprawnie podejmują decyzje. Więc tu nie ma co się zastanawiać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Etam, jak samochody kupujemy albo alkohol to tak, ale przy wyborze koniczynki to.......... no to tracimy głowę o :)

      Usuń
    2. He,he .... ;) to wyobraź sobie, że to samochód, który chcesz kupić.

      Usuń
    3. Eeee yyyyy no jakoś nie przepadam za zielonymi i takimi małymi :)

      Usuń
  11. Tak cały czas w zielone gramy na przekór listopadowym krótkim dniom . Jak na razie listopad u nas łaskawy ,podlizuje sie ,słoneczko śle ,ciepełkiem koi ,co prawda dzisiaj trochę popadało ,ale przecież nie można za wiele wymagac od listopada ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tej grze w zielone się trzymajmy :) U nas wczoraj było bardzo ładnie, dzisiaj - niestety szaro, buro i ponuro. Ale tak, jak piszesz, nie wymagajmy zbyt wiele od listopada.

      Usuń
  12. A mi się raz udało znaleźć czterolistną:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) to prawdziwa rzadkość, tak mi się wydaje przynajmniej.

      Usuń
    2. Nie taka bardzo. W życiu wiele razy znalazłam czterolistną koniczynę - ostatnią jeszcze mam. Noszę ją w pokrowcu razem z aparatem fotograficznym :)

      Usuń
    3. Czyli zależy od osoby, jedni je znajdują bez trudu, a inni niekoniecznie ;)

      Usuń
    4. Czyżbym była zawodową szczęściarą?!

      Usuń
    5. Może coś w tym jest? Sama wiesz najlepiej :))

      Usuń
  13. W Życiu chyba dwa razy znalazłam szczęśliwą koniczynkę, ale szczęścia chyba nie przyniosła...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno powiedzieć, prawda? Zalezy w czym miała przynieść to szczęście. Za dużego może nie udźwignąć taka jedna, mała koniczynka :)

      Usuń
  14. Dzięki za koniczynkę! Potrzebna jak nic!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech na działce mam tyle tego szczęścia, że aż nie mogę czasem udźwignąć, nosząc do kompostownika. :) Ale lubię koniczynki na polach i przy drogach, wtedy się do nich uśmiecham a one do mnie, wiedzą bo im tłumaczę, że tu są na miejscu i nikt nie ma prawa ich ruszyć a na działce niestety muszę ruszać.
      :)

      Usuń
    2. Na działce raz, dwa te "szczęścia" zdominowałyby pewnie cały obszar, bo są dość ekspansywne, skubańce niewinne ;)
      Ale na polach, łąkach fajnie wyglądają, a i owszem :)

      Usuń
  15. Mogłaś napisać ''znajdź czterolistną'' :P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I szukaliby wszyscy długo i bezskutecznie ;) No chyba, że czegoś nie zauważyłam ;)

      Usuń

Bardzo miło mi, jeśli zostawiasz komentarz :) Każdy czytam i na każdy staram się odpowiedzieć.