Uprzejmie przypominam, że jutro o północy mija termin przysyłania Waszych wymysłów na temat dwóch zdjęć pokazanych w poprzednim poście :)
Kilka osób ten wysiłek podjęło, za co bardzo dziękuję i zachęcam następne osoby.
Nie mam pomysłu na sensowny wpis, więc nic na siłę.
Życzę wszystkim udanego wieczoru :)
Ja tez nie mam pomyslow, ani na wlasnego bloga, ani na bajki o kotach, ani na zgadywanie, co Liduszka miala na mysli stawiajac filizanke na talerzyku w sypialni i tnac bristol na paseczki. Buuuu....
OdpowiedzUsuńPrzyjdzie czas, że będziesz miała pomysły na wszystko, Panterko :)
UsuńJestem jak Ania niby miałam kilka pomysłów ale w sumie mi uciekły, taka jakaś się zrobiłam nieakuratna. Ale cieplutko ba gorąco Cię przytulam kochana.
OdpowiedzUsuńTak to już z pomyslami jest, jak się od razu ich nie zapisze, to uciekną. Albo człowiek zapomni, że je miał ....
Usuń:))
Pozdrawiam ,udanego nawzajem:)
OdpowiedzUsuńO 22-giej już spałam :))
UsuńNo to postarajmy się, aby ten wieczór był udany :))) Bonus odpalił w końcu lont? ;)))
OdpowiedzUsuńNie odpalił, bo jakby odpalił, to nie siedziałabym przed komputerem ;)) Jego szczęście :))
UsuńJestem ciekawa.
OdpowiedzUsuńJesli odpalonego lontu, to fajerwerkow nie było ;)
Usuńwoda że rozlana, to albo do "święcenia" rozrabiającego po nocy Bonusa, albo Bonus popija z filiżanki ;) na taśmę papierową nie mam pomysłu, no bo przecież nie zabawka dla kota? to byłoby za proste, hmmm
OdpowiedzUsuń:))))
UsuńPojutrze napiszę :)
Woda w kubecku, musi stac oczywiscie na talerzyku, bo jak kot pije, to wychlapuje. A przecie ze swej miski pic nie bedzie, bo nudaa panie.
OdpowiedzUsuńPaseczek papieru, brystolu znaczy, to mysi ogon oczywiscie.
A poza tem Lidia, ja Cie zapraszam do nas na grzanca, na poprawe humoru , a co:)
OdpowiedzUsuńCiekawe koncepcje, Kasiu :) A grzańca to ja chętnie :) Lubię, bo rozgrzewa :))
Usuń