Chciałabym spędzić w końcu sylwestra w miejscu, w którym nie musiałabym słuchać, jak inni z wrzaskiem, pitoleniem na organach elektrycznych, czy disco polo świętują ten czas. Może kiedyś się uda.
Na szczęście, kotu memu takie odgłosy nie przeszkadzają. Mam również wrażenie, że wybuchające bomby petardy robią na nim coraz mniejsze wrażenie - pod warunkiem, że drzwi, okna są pozamykane, a on nie znajduje się na balkonie.
Dzisiaj jednakże, zamienimy mieszkanie w małą twierdzę, gdyż chcemy pozasłaniać okna, drzwi kocami, żeby dodatkowo wygłuszyć huk petard. I mam nadzieję, że petardziarze wystrzelą sie w końcu - w kosmos najlepiej i na zawsze ... a ponoć ludzie tacy biedni i na nic kasy nie mają. Ciekawe.
Ale, żeby nie było, iż samym marudzeniem rok stary kończę. Na Gwiazdkę dostałam "kocią" książkę pt. " Jak wytresować kota?" autorstwa Dawida Ratajczaka. Autor już na samym początku odpowiada na to pytanie. Nie da się.
Wiadomo, wyjątki się zdarzają, sama na filmikach różnych widziałam. Książka napisana jest z ironią i przymrużeniem oka, świetnie się czyta. Uśmiałam się w trakcie niemożebnie ;)
Jak wiecie, nasz Bonus jest kochanym, grzecznym koteckiem, ale niektóre punkty - jakby na podstawie obserwacji u nas
w domu napisane.
Np. zostało zadane pytanie, czy kota można wyprowadzać na smyczy, na spacery. Autor odpowiada, że i owszem, ale
w większości próby takie przypominają próby prowadzenia pługa na smyczy. Nawet ślady zostają podobne ;) A kiedy kota uda się w końcu w szelki zapiąć ( tu z Bonusem problemu nie ma), to rzeczony padnie na ziemię i będzie ciężko dyszał. Wszelkie próby postawienia kota na cztery łapy nie powiodą się. Dokładnie to samo dzieje się z naszym kotem :))
Albo ktoś ma podobny dylemat, jak Panterka. Dwa koty nie lubiące się nawzajem.
Autor radzi wziąć trzeciego, gdyż relacje pomiędzy kotami są często tak skomplikowane i złożone niczym wenezuelska telenowela. Każdy dodatkowy kot zmienia natomiast, dynamikę kocich relacji. Poza tym, jak nie trzeci to zmieni, to czwarty, albo kolejny. Gdzieś tam na pewno jest złoty środek - jak twierdzi sam autor książeczki :))
Panterko, co Ty na to zatem? ;))
Dużo miejsca poświęcono myciu kota pod prysznicem i obcinaniu pazurków. Cóż, solidny zapas środków dezynfekująco - opatrunkowych będzie na miejscu, jak również zgrana drużyna pomocników. Najlepiej stałych, żeby wypracować pewne strategie.
Jak chcecie się pośmiać i oderwać trochę od rzeczywistości - polecam tę lekturę.
A ja stary rok kończę opiekując się dwoma dodatkowymi kotami. Nie są to na szczęście żadne bezdomniaki, tylko koty mojej koleżanki, które mieszkają naprzeciwko. Koleżanka wyjechała na kilka dni, jutro już wraca, a koteczki tęsknią, oczywiście. Ale damy radę do jutra. Nie boją się, na szczęście fajerwerków.
A Bonus - mam wrażenie, że szczela ;) focha, jak stamtąd wracam. No nic to, jutro ostatni dzień oprzątania, a kotki muszę miziać, bo bardzo się napraszają. Biedulki.
Roku 2015 nie będę jakoś podsumowywać. Dla mnie nie był najgorszy. Coś wyszło, coś nie, no i od marca Bonus mieszka
z nami, co też zmieniło dynamikę naszego życia ;))
Szczególnie o czwartej nad ranem :))
O północy Blogger wyemituje mój nowy post - nauczyłam się nareszcie, jak z wyprzedzeniem go zaprogramować - chyba ;)
W poście będzie między innymi opowiadanie, które napisałam do kalendarza Biała Kura. W końcu styczeń Bonusem się zaczyna :)
My z Chłopem wybieramy się wieczorem na imprezę sylwestrową. Trochę mam wyrzutów sumienia, że kot zostaje sam w domu, ale jak jest wystraszony, to żadne głaskanie nie pomaga, niestety. Wieje do sypialni, tam się chowa i dopiero po jakimś czasie wychodzi. Ma do dyspozycji łóżko i szafę. Do tego koce.
Ta impreza jest niedaleko domu, więc pewnie po północy podjedziemy zobaczyć, co się dzieje.
Kończąc, życzę Wam miłego sylwestra, gdziekolwiek będziecie go spędzać, a życzenia noworoczne będą po północy :)
I weźmy czasem przykład z żubra po lewej stronie ;)
Szczęśliwego Nowego Roku! :)
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam
Dziękuję bardzo i wzajemnie życzę :)
UsuńDzięki za polecenie książki. Chętnie przeczytam. Szykować dla Pantery kolejnego kota??? :)
OdpowiedzUsuńLidko, bawcie się dobrze i wiele szczęścia w nowym roku!
Dziękuję, Gosiu :)
UsuńCo do Pantery, to nie wiem. Musi na ten temat się wypowiedzieć :))
Na pewno się zachwyci. Kolega Małżonek zwłaszcza.
UsuńHe,he, z pewnością. W prezencie urodzinowym dostanie ;)
UsuńMoje drogie Panie, otusz dosc sie na razie nasluchalam "a nie mowilem?", kiedy Bulka szczala zapamietale po calej chalupie, kiedy poniszczyla meble pazurami i za kazdym razem, kiedy Miecka na nia syczy. Umowmy sie tak, ze kiedy pochowam meza, pomysle o nastepnym kocie, co?
UsuńHe,he .... wiedziałam, że nie będziesz kciała ;)
UsuńNiech już ten Twój mąż żyje jak najdłużej :)
Chyba Ci sie jesnak nie udalo zaprogramowac posta na polnoc. A nacisnelas na sam koniec, juz po nastawieniu czasu i zatwierdzeniu, guzik OPUBLIKUJ?
UsuńNacisnęłam, kurde :(
UsuńBawcie się dobrze,a Bonusik pewnie prześpi wtulony w mięciutkie pościele i będzie miał na względzie okoliczne hałasy. Zobaczymy jak nasz Luther zareaguje,bo starszyzna nie jest szczególnie przejęta na szczęscie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Doro. Mam nadzieję, że tak będzie. Albo do szafy wejdzie i tam ma już gniazdko swoje umoszczone ;)
UsuńU nas dynamika zmienia się kilka razy dziennie za sprawą Czajnika. Ale nad ranem najbardziej, bo wtedy zmienia się też dynamika Wałka:)))
OdpowiedzUsuńPięknej zabawy i pięknego roku!
Dziękuję, Hano :) Mam nadzieję, że też będziesz dobrze sie bawić :)
UsuńNad ranem - znamy to doskonale, kiedy nasz leniuszek zamienia się w wulkan energii :))
Chetnie przeczytam:)
OdpowiedzUsuńNasza kocca chodzi z nami na spacery bez szeleke, ich zalozenie byloby gehenna:)
Lidus, Dobrego Nowego Roku, zdrowia dla Was i Bonusa :)
Dziękuję za życzenia i odwzajemniam :)
UsuńNasz to typowy domowy kotek, więc inna bajka z nim :)
aleś tego zubra złapała! :)))))))))))))
OdpowiedzUsuńsłonko nasze...baw się dobrze! wejdź w nowy rok tanecznym krokiem i z uśmiechem na ustach niech ci on leci!
Całuję
zabiegana po kokardy
emka :)
:************
Dziękuję, Emko :)
UsuńZwolnij trochę :)
A żuberek tak się fajnie ustawił, że został przyłapany ...
Oj, te koty! Dziwaki z nich kochane! Nie do okiełznania - i na tym polega ich urok.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze dobrze będziesz sie bawic na dzisiejszej imprezie. My będziemy siedzieć w domku (tak, jak lubimy)i marne są szanse, że do północy doczekamy.Ale nic to - jak mówił Wołodyjowski!
Ściskam Cie serdecznie Lidusiu i cudnych tańców do dobrej muzyki zycze!:-))***
Dziękuję, Olu :)
UsuńWy też bawcie sie dobrze :)
Nie miałabym nic przeciwko siedzeniu w domu, ale tutaj nie lubię. Może, kiedy przeprowadzimy się do spokojniejszego miejsca, będzie fajniej posiedzieć w domu ;)
:******
Kiedyś tam .....
UsuńTo ja Ci życzę najbardziej, niech się to marzenie spełni jak najszybciej!
UsuńDziękuję, Hanuś :) Już coraz mniej w to wierzę.
UsuńAle zawsze jakąś agro mozna poszukać na sylwka. Gdzie będzie cisza, spokój, las dookoła, żadnych dyskotek u sąsiadów, fajerwerków i innych debili, którzy kochają hałas.
Mówię Ci, nasza stodoła będzie w sam raz:)))
Usuń:))
UsuńOby Bonus jakoś przetrwał... Szczęśliwego Nowego Roku Lidka! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie :))
UsuńBonus na razie się trzyma dzielnie. Siedzi z nami, nigdzie się nie schował.
Udanej zabawy! Niech ten rok będzie dobry, a nawet lepszy! Dla Bonuska cmok w koci nos.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Niech taki będzie dla nas wszystkich :)
UsuńCmok zostanie przekazany :)
Udanej zabawy i dużo ciepłych głasków dla dzielnego Bonusa !!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku !!
Dziękuję Elu i wzajemnie :))
UsuńGłaszczemy, na razie dzielnie siedzi, ale niespokojny trochę jest. Jak pójdziemy, to pewnie wejdzie do szafy. Tam będzie miał spokojniej.
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńLidka baw się dobrze, a nawet jeszcze lepiej ;))))
OdpowiedzUsuńW nowym roku samych wygranych biegów :)))
Dziękuję, Marija. Już po zabawie, a biegi przede mną :) oby takie były, jak piszesz :)
UsuńWszystkiego naj.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) I wzajemnie :))
UsuńA bajka gdzie?
OdpowiedzUsuńZnalazłam już u Gosianki. Bardzo piękna bajka.
UsuńBlogger mnie zawiódł, miał wyemitować ją o północy :(( co za menda ...
UsuńMam nadzieję bawiłaś się świetnie!
OdpowiedzUsuń