wtorek, 9 grudnia 2014

Doczekałam się portretu własnego, Haninymi ręcami narysowanego :)

Wczoraj na dobranoc weszłam do Pastelowego Kurnika, a tam paczę - nowy portret kolejnej Kury, a ta Kura to nikt inny, tylko ja :)) Jako, że Hana jest niesamowitą obserwatorką, to w swoim rysunku ujęła wszystko, co najważniejsze: kijki, Pendolino, torebusię i jabłuszka. A do tego cała masa szczegółów, które odkrywa się po dokładnym obejrzeniu dzieła :)
Bardzo się mi podoba, do tego ta stylizacja ...... takowej nie noszę za bardzo, a już "na kijki" fcale, nic nie szkodzi. Zawsze mogę ją sobie stworzyć i na blogasku jakiś ołtfit zaprezentować, niczym wytrawna blogerka modowa :)

Dziękuję, Hanuś :))) ♥♥♥♥♥

Powoli wracam do świata żywych, a nie zombi, które niczym pendolino w te i wewte do roboty gnają. Temat pracowy jest dla mnie bardzo ciężkim do ogarnięcia, nie chce mi się na razie o szczegółach pisać, pojawiają się one w różnych komentarzach zresztą.
W każdym razie, ostatnie tygodnie mialam sporo zajęć, rozpirzonych na cały dzień, niestety. Rano coś, z powrotem do domu, dwie, cztery godziny przerwy, potem na południe. I po dwóch godzinach znowu do domu, a wieczorem kolejne zajęcia, podczas których oczy się mi już zamykały, wątek z myśli uciekał, a drobnostki doprowadzały do szału, którego okazywać nie wypadało. Nie skarżę się bynajmniej, może niektórzy tak mogą długi czas w doskonałej formie funkcjonować, ja z radością powitałam dzisiejszy, wolny dzień. Dłużej chyba nie dałabym rady.  Nawet pogoda się do tego święta dostosowała, bo wyjrzało słońce, co zmotywowało mnie do wyjścia z kijkami na swoją trasę. Kilka fotek zrobiłam, z myślą oczywiście o blogasku ;)






A co na polanie z żubrami? Zajrzyjcie od razu, bo z pięć się ich tam pasie w tej chwili :)


Czymcie się ciepło i nie dawajcie chandrze i smutkom :***

I zwyklak wielkopolski na Hanine życzenie specjalne. Fotka z dzisiejszego dnia, oczywiście:


I złamana rogatka ;) To jakiś czas temu miało miejsce, jest już dawno naprawiona, oczywiście :)



54 komentarze:

  1. Dobry wieczór, Liduś! Oj, dobrze żeś dała głos, bo już się niepokoiłam, żeś chora, albo całkiem juz jakowymś cięzarem przywalona i sił ani pisnąc już nie masz. Jak to dobrze, że są te nasze blogi! One potrafią dać kopa (no bo robi sie zdjęcia z myslą o nich, z mysla o nich obserwacje sie przerózne poczynia, my takie tu jestesmy fotoreporterki i felietonistki prawie!). Ale też tak czasem mam, że i blog nie poradzi. Bo jak się jakaś zmora duszy uczepi, to człowiek jak myszka pod miotła siedzi i czarno na ten swiat patrzy. A że nie chce innych swą czernia zarażać, toteż zombiego udaje i ino w ciemnościach sie czai i tam sobie cjchutko kwęka.
    Ściskam Cię serdecznie i jeśli mogłabym w czymś dopomóc, to wal jak w dym. A w ogóle, to humor, choćby i czarny czasem nas przed wariactwem potrafi najlepiej uratować. I tego humoru Ci zyczę, gratulując Ci sportretowania przez Hanę! Ściskam kciuki za odpręzenie Twe, co by zostało Ci na dłużej i usmiech w duszy by trwał!:-))*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Olu :) Ostatnie dni ciężkie były, zmęczenie mnie faktycznie przywaliło, organizm bólami zareagował, ale dzisiaj już jest lepiej. I mam nadzieję, że tendencja polepszająca się utrzyma, bo nie chciałabym w szpitalu wylądować, nawet na pomocy doraźnej. Przeraźliwe to miejsce i strasznie przygnębiające.
      Dziękuję Ci za dobre słowa, Kochana :*******

      Usuń
    2. Aby do tych wyczekanych świat jakos dotrwać i mieć siłę sie nimi cieszyć. Bo przecież raz tylko one w roku są i chcemy, musimy dać z siebie wszystko. I jeszcze tej magii troche ocalić a nie dać sie stłamsić tym wszystkim obowiazkom i powinnościom, co to tak sieokropnie nawarstwiają (a wiele z nich same sobie dokłądamy przecież!).
      Liduś, jeszcze dwa tygodnie i odpoczniesz, kochana dziewczyno. I jeszcze będzie pięknie i normalnie! Ściskam Cię mocno, mocno i buziaka ze śnieznego Pogórza zasyłam na dobranoc!:-))*♥

      Usuń
    3. No wlaśnie, dobrze byłoby się tymi świętami cieszyć, bo od nich dnia zaczyna już przybywać przecież :))
      Już dzisiaj sobie trochę odetchnęłam, jutro praca, ale już tego mniej będzie i dobrze :)
      Staram się nie dokładać sobie różnych takich tam obowiązków ....
      Buziaki, Olu :******

      Usuń
  2. A pendolino dzie? Albo chociaż jakiś zwyklak PKP?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pendolino się chowo przedy mnom. To na specjalne Twe życzenie wrzucę zwyklaka , chociaż trochę mi już z kadru zwiał. I nie wiem dlaczego, ale zawsze w tym miejscu zdjecia pociągów są przechylone .....

      Usuń
    2. Dziękuję Lidka! Jaki śliczny zwyklak! Kudy tam pendolino do niego! A przechylony jest, bo a/ ziemia tam akurat się zaokrągla (o ile to prawda z tą okrągłością) i grawitacja nie styko b/ szybkość go wygła.

      Usuń
    3. Jak i rogatkę zresztą. To przez grawitację.

      Usuń
    4. Oczywiście, że pendolino może się schować. Co polska myśl techniczna, to polska i takie powinny jeździć.
      Co do przechylenia to obie rzeczy są możliwe, bo tam pociągi dość szybko jadą. A rogatka się wygła najprawdopodobniej dzięki bandyckim kierowcom, którzy przepisow nie znają. Dostałby jeden z drugim po kieszeni za naprawę, to na drugi raz zatrzymałby się na stopie i czerwonym świetle.

      Usuń
  3. Mnie tez wciaz snu brakuje, musze posypiac popoludniami. Jak dziecko! Ciagle chodze zmeczona i zirytowana tymi swietami. U Ciebie jeszcze gorzej z ta calodzienna praca.
    Czekam na nowy rok, moze bedzie lepiej. Lidus, buzinki :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście ta praca się już skończyła, tylko teraz muszę do siebie dojść.
      A świętami nie ma co się chyba za dużo przejmować, przyjdą, miną i już. A, że wszędzie o nich trąbią, to nic na to nie poradzimy, niestety. Każdy chce zarobić .... :/

      Oby było lepiej, Aniu :*******
      Wyspania się Tobie życzę :)

      Usuń
  4. Bardzo przyzwoity ten zwyklak :))) Ciekawe jak nazwac to czym jechałam do Leszna ? Chyba tylko żenadą ;)))
    Fajne zdjęcia ,dużo światła ,to lubię :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marija u nas mówio na to żenua.

      Usuń
    2. Wczoraj był fajny dzień na zdjęcia, dzisiaj już ciemno, póki co.
      Do Leszna pewnie jakimś złomem jechałaś, bujającym się na wszystkie strony, którego pamiętam z lat 80. w kolorze żółto-niebieskim. Już wtedy stare się wydawały ....

      Usuń
  5. Żubry buszują coraz częściej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zimno, coraz zimniej, więc jedzonko w paśniku je przyciąga :)

      Usuń
  6. O matko, jakiś pomór, czy jak?! Nawet ptaszek o kulach, że o reszcie nie wspomnę. Gdzie Ty mieszkasz, jakaś hekatomba Cię objęła? Będę omijać tę urazową okolicę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, mieszkam tak daleko od Ciebie, że żadne urazy Tobie nie grożą ;)

      Usuń
    2. Pomijając kulejących, to pozazdrościłam Ci tego pięknego pejzażu z portretem. Może kiedyś, mając czasu wolnego wewciul i ciut, ciut, trzasnę sobie autoportret?

      Usuń
    3. Koniecznie sobie trzaśnij, albo kogoś poproś o narysowanie Twojego portretu :)

      Usuń
    4. Jasne, tylko muszę wybrać kogoś spośród tego tłumu artystów, którzy zabiegają o honor namalowania mnie. Wiesz, pchają się drzwiami i oknami, to nie takie proste... Na razie pilnuję, żeby się nie pozabijali :)

      Usuń
    5. Niech wygra najlepszy :))))
      Tudzież najlepsza :)

      Usuń
    6. Niestety... Wiadomość z ostatniej chwili: da Vinci nie żyje!

      Usuń
    7. A może jakiś zdolny jego uczeń się znajdzie?

      Usuń
    8. Salai...? Ale on malował wszystkich gołych!!!

      Usuń
    9. Goło i wesoło? Może to dobry kierunek?

      Usuń
    10. I potem tak na blog? W nagłówku?!

      Usuń
    11. A jak? Oczywiście! Staniesz się od razu "popularnom blogerkom i celebrytkom" ;))

      Usuń
    12. Będą mi dodawać komcie na blogasku za słit focię i będą mnie lovciać jak Bieberka?

      Usuń
    13. Nawet bardziej niż jego :))) Tak myślę. Jako pierwsza Ci takiego komcia wystawię i napiszę, że lovciam.

      Usuń
    14. To ja się jeszcze zastanowię, bo mam alergię, a w porywach to nawet arelgię :)

      Usuń
    15. Co tam jedna alergia, a nawet arelgia ;))

      Usuń
  7. Portret jest fantastyczny :))))) uśmiałam się na widok ślimaka pędzącego ne pendolino ;)))))
    Fajnie mieć blogaska który mobilizuje do zrobienia kilku pieknych ujeć na spacerze :) Super wyszły te zdjęcia a jeszcze lepiej, że spacerek się udał.
    Odpoczywaj i zdrowiej! :*******

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ślimaczek zapewne to pendolino dopędził ;))
      Dzięki blogaskowi robię teraz tyle zdjęć, jak nigdy w życiu :)))
      :*******

      Usuń
  8. Wspomnienie lata było bardzo przyjemne ale i dziś fajne zdjęcia. Portret ze stosownym tłem całkiem,całkiem. Życzę sił i radości.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, staram się by tych sił mi przybywało, radości również.
      Hana zdolna dziewczyna jest :) A chyba nikt mi nigdy portretu nie narysował .....
      Pozdrawiam Cię również :)

      Usuń
  9. No! Portret jest super smerfastyczny! Tylko ten nos, jakiś taki duży jest:D Fajnie, że wracasz do żywych i że masz już chwilkę na odpoczynek. No i znowu upolowałaś zwierzę online:) Super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może taki mam w rzeczywistości ?? ;) Poluję wytrwale, więc zawsze coś ciekawego się nawinie ;)

      Usuń
  10. O pięknie narysowana Lidka :) Obrazek bogaty w szczegóły, krasnale się mnie podobają bardzo i na te kosztele jeden się zasadził, też lubię kosztele kibicuję mu. :) Ślimaka wszyscy widzą, to ja kruka krukowatego popodziwiam no i Ciebie widzącą te krasnale także podziwiam, tak się w nie wpatrujesz aż Ci Pendolino zwiał. :)
    Dobrego zdrowia Lidkuś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Elu :) O, to widzisz, juz wiem, dlaczego nie mogę tego pendolino dorwać :))) Bo krasnali wypatruję :)))

      Usuń
  11. Ladne te Twoje zdjecia z trasy:) I niebo niebieskie:)
    Fajny ten pociag, jaki tam zwyklak;) Aligancki! Dzis czytalam, ze byla minister wsiadla do zwyklaka i w szoku byla;)
    Trzymaj sie cieplo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) Takie było wczoraj, a dzisiaj wieczorem śnieg :((
      Jak ministra do takiego wsiadła, to mogła być zdziwiona, my już się do takich przyzwyczailiśmy i teraz ciężko do takich klekotów starych wsiadać. A tu klima, wygodne siedzenia, dość cicho jedzie, kamery są, to bałaganu nie ma ....

      Usuń
  12. Lidko, pienkny portret masz;))) Buziaki zza lasu ślę;)) i padam na wyrko;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie da się ukryć, że pienkny :))
      Oj ty zalatana kobieto ;) Odbuziakowuję przez tenże sam las :))

      Usuń
  13. Noooo, Lidus w koncu dzieki Hanie wiemy jak wygladasz! - no pikna jestes,pikna i torebusia niczego se.
    Towarzystwo masz doborowe i cale kijkowe - super! I slimak kijkowy pedzacy za pindolino, hihihi.

    Zdrowjej Kobietko, i na kijki - usciski, bo krasnale czekaja:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, pikna, nie da się ukryć ;))
      A krasnoludki cały czas się czają i ostro pracują, zarazy jedne.
      Starość, kurna, nie radość, sypię się jak stare próchno ostatnio, ale z drugiej strony się nie daję. Zobaczymy, co z tego wyniknie.

      Usuń
  14. Zostalas wspaniale sportretowana droga Lidio :) I widzisz, nigdy nie kijkujesz sama, tylu towarzyszy masz :)
    Spokoju Ci zycze kochana i sciskam mocno :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Orszulko, nareszcie jesteś :)) Krasnoludki towarzyszą nam wiernie od lat ;)
      Odściskuję :******

      Usuń
  15. Uwielbiam oglądać żubrzyki ! Polecam też "dziki online" i karmink.tv !
    Świetne zdjęcia, pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  16. Oj, zapomniałam dodać - Portret fantastyczny !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Elu :) Do karmnika zaglądam, a o dzikach zapomnialam, jak zaglądałam z miesiąc temu, to jeszcze nikogo nie było.
      Pozdrawiam Cię również :)

      Usuń

Bardzo miło mi, jeśli zostawiasz komentarz :) Każdy czytam i na każdy staram się odpowiedzieć.