piątek, 16 sierpnia 2013

Weekendowe uszytki

Witam :)

Wczoraj uszyłam drugą podkładkę, żeby było do pary ;) Jest taka sama, jak jej poprzedniczka, jedynie bardziej posztukowana, ponieważ zostały mi mniejsze skrawki tkanin tego samego koloru.

A oto one dwie:


W poniedziałek natomiast, uszyłam sobie takie oto giezło ;) Inna nazwa jakoś mi nie pasuje ;) sama nie wiem, dlaczego. Powstało ze starej spódnicy, której i tak już nie nosiłam, 
z przeznaczeniem na plażę.
Materiał nie jest nowy, kolory wyblakły i prezentowało się to następująco:

Postanowiłam zatem przefarbować na czerwono. I wyszło:

 
No właśnie - buraczkowo.
Ale jako, że nie jest to suknia na bal, czy uroczyste występy, ujdzie. Może kupię jeszcze jakąś inną farbę i poeksperymentuję??

Jutro o świcie wyruszamy ze ślubnym na południe Europy, gdzie nas jeszcze nie było - tak daleko, przynajmniej, czyli do Montenegro, a po polsku Czarnogóry. Ta pierwsza nazwa bardziej się mi podoba ;)
Jest to wyjazd zorganizowany przez zakład pracy męża, w ramach funduszu socjalnego, więc póki coś takiego istnieje i jesteśmy w stanie się załapać, to dlaczego nie jechać?
Jedziemy tam autobusem, cała wyprawa trwa 10 dni, samego pobytu mniej, bo trzeba liczyć dojazd i noclegi po drodze. W planach jest zwiedzanie i odpoczynek na plaży.
Sama jestem ciekawa, jak będzie.
Muszę się jeszcze spakować, chatę trochę ogarnęłam, żeby po powrocie nie patrzeć na bałagan i  mówię : do zobaczenia wszystkim zaglądającym :) , bo odezwę się dopiero po powrocie. 

7 komentarzy:

  1. A giezlo bierzesz ze soba?
    Odpoczywaj, Lidus, ile wlezie, az Ci sie znudzi i zatesknisz za nami. Wtedy wracaj.
    Bedziemy czekac, tesknic i zazdroscic :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biorę :)
      Na pewno zatęsknię :) Czekajcie na mnie. Może stamtąd dam znak życia, zobaczymy.
      Pa :*

      Usuń
  2. Ło Matko!!! Tyle czasu w autobusie??? W życiu never! Tylko raz ten błąd popełniłam... Ale mam nadzieje, że bedziesz się dobrze bawić mimo wszystko;) A giezło czadowe - buraczkowy kolor jest ok, same buraczki też.

    OdpowiedzUsuń
  3. Udane to giezło Ci wyszło, na wakacje będzie w sam raz :) A Czarnogóra jest przepiękna, życzę miłych wakacji i udanego wypoczynku. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A to się rozpodróżowała! Ech, jakie tam wino mają...

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy ja coś ostatnio farbowałam , chyba jak miałam naście lat :)
    Lidko , udanego wyjazdu Ci życzę , czekam na relację i zdjęcia :)
    Buziaki ślę :)
    Ilona

    OdpowiedzUsuń
  6. Czarnogora! Juz czekam na relacje, bawcie sie dobrze:)
    Giezlo, jakkolwiek to brzmi pieknie zakolorowalas i bedziesz slicznie wygladala, to kolor dla blondynek - pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo miło mi, jeśli zostawiasz komentarz :) Każdy czytam i na każdy staram się odpowiedzieć.