środa, 8 października 2014

Przyziemne sprawy

Witam :)

Chciałabym pokazać Wam kilka innych zdjęć, które zrobiłam w sobotę na grzybobraniu. Przyziemny mikrokosmos jest niesamowity, a szczególnie niesamowite są dla mnie zdjęcia z mchami. 
Ostatnie natomiast to pytanie dla znających temat - co to jest? Wrażliwsze osoby proszę o odłożenie jedzenia ;)

To jedziemy, najpierw grzybki:

Ten - prawie, jak kurka ;), które u nas nie rosną:


Zostawiłam go dla robaczków, bo obżarty był już przez leśne stworzenia:


Na tych się nie znam, więc zostawiłam je w spokoju:




Ciekawy kształt ma, prawda? I robaczek się jakiś na dole załapał - zauważyłam go dopiero na powiększonym zdjęciu:


Te nas zmyliły - prawie jak podgrzybki, a to jakieś olszówki chyba były:


Ten oczywiście został zerwany:


Pajęczynka i schowany pajonczek:


A tu przedziwne zdjęcia mchów:


Widzicie to, co ja? Lampki i krzyż?

Udało się mi chwycić na dużym zbliżeniu dzięcioła, ale dość płochliwy był i za bardzo do pozowania się nie garnął;)


Las, las, pełen tajemnic, niczym z kultowego filmu o Robin Hoodzie:



I na koniec pytanie - czy ktoś z Was wie, jakie zwierzę zostawiło ten "odchód"?


Miłego dnia wszystkim życzę :) Dzisiaj pełnia, więc nie dajcie ( nie dajmy) się temu Księżycu ;)
U nas pochmurno i ponuro. Ale z domu trzeba się ruszyć.

23 komentarze:

  1. Lampki i krzyż! Toż to cud! Ludzie!!! Cud!!!
    Odchód szatański chyba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He,he, żebym jeszcze pamiętała, gdzie to się znajdowało .... ;))
      Odchód mnie zadziwił, dlatego go sfociłam, bo normalnie tego nie robię ;))

      Usuń
  2. Nie ma inaczej, to odchod szatanski jak nic. Takiego czarnego przeciez zaden czlowiek nie wyprodukuje, a nawet zadne zwierze, no chyba, ze nazre sie mialu weglowego.
    Lidus, wybierz Ty sie do najblizszego optyka! Dobierze Ci odpowiednie bryle i bedziesz umiala odroznic slimaka od robaka. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panterko, robak siedzi na podgrzybku o ciekawym ksztalcie :)
      Patrz zdjecie pod slimakiem :)

      Usuń
    2. To mamy zagadkę z tym odchodem ;) Może i szatany jakoweś po lesie się szwendają ;)
      Ślimaczka to ja widziałam od razu, a robaczka dopiero później, jak zdjęcie powiększyłam. Jeszcze tak źle ze mną nie jest ;)

      Usuń
  3. Ech... Życie. Człowiek marzy o dochodach, a w zamian dostaje odchody...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pod tym kątem sprawy nie rozpatrywałam ;) A moze to nie odchody, tylko jakiś żużel, czy asfalt? Organoleptycznie tego nie badałam ;)

      Usuń
    2. A trzeba było! Zaprezentowałaś skrajnie nieempiryczne podejście do sprawy.

      Usuń
    3. Cóż, myślę, że na takie wyzwania jestem jeszcze gotowa ;)

      Usuń
  4. Las tetni zyciem i spokojem jednoczesnie :)
    I dzieciola spotkaliscie :) Ten to musi miec moc w dziobie ;)
    Zdjecie z lampkami i krzyzem dla mnie przecudne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięcioł ostro pracował, słychać go było chyba w całym lesie. Parę niewątpliwie musi mieć ;) I odporny łeb na wstrząsy ;)
      Te lampki i krzyż też dopiero na ekranie zauważyłam. Niesamowite jest :)

      Usuń
  5. Niesamowite zdjęcia!Tajemne zycie lasu...Te gęstwiny mchu, lampki w nim ukryte, krzyż...Może elfy czy krasnoludki i inne duszki leśne akurat miały swoje zaduszki...?Ależ mi takie rzeczy wyobraźnie pobudzają! Czarny odchód takoż....Ale co to uczyniło? Moze jakieś wielkie, mięsożerne ptaszysko, typu jastrząb czy orzeł? Własnie przed godzina kurę komuś zeżarło i wydaliło z siebie...Ja tam nieobrzydliwa. Wszystko jest ciekawe! A grzybki nawet niejadalne też, tym bardziej, że w moim lesie grzyby całkiem wcięło!
    Pozdrowienai wieczorne zasyłam Lisko!:-))*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe z tymi zaduszkami. Ten las trochę dziwny jest, sama za nic bym do niego nie weszła, nie wiem nawet, dlaczego. Może i jaszczomp ;) sobie tam kibelek zrobił, bo to w takiej norze jest, jakby - nie mam pojęcia.
      Tak czasem jest, że w lesie nie ma nawet niejadalnych grzybków, jak sucho, albo jakieś inne, niesprzyjające warunki są.
      Pozdrawiam serdecznie, Olu :))

      Usuń
  6. To to co to narobiło , nażarło siem jakichś czarnych owoców ,może dzikiego bzu ,bo jagód to już raczej nie ma .
    Ech pochodziła bym sobie po lesie , zdjęcia bardzo interesujące :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Intrygujące w każdym razie ;)
      Rzadko po lesie chodzę ostatnimi czasy ... a tu takie widoki czekają :)

      Usuń
  7. Kiedyś też się zastanawialam nad podobnym odchodem w lecie, nie bobki, nie balas, ale takie wąłśnie czarne cuś, tuz nad wodą, przy jeziorze, może kupa bobra??? Ale wujaszek gugiel nie wie, jak wygląda kupa bobra, bo chciałam nawet sprawdzić.......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta moja kupa jest daleko od wody, więc bobry chyba odpadają. Ech, ten wujaszek, takich rzeczy nie wiedzieć, mądrala jeden ;)

      Usuń
    2. A widzisz, wydałaś się:)) Trza było nie jeść jagód przed spacerkiem:)))

      Usuń
    3. Bez przesady hrehrehre ....... ;)

      Usuń
  8. Wspaniałe akty Natury,nawet ten odchód tajemniczy ;) Księżyc trzeba oswoić, wtedy pełnia sprzyja ;)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Odchód jest bardzo tajemniczy, bo do nikogo nie pasujący ;) Może kiedyś ten Księżyc oswoję, też dziwny stwór i pełen tajemnic do dziś nieodkrytych lub znanych nielicznym.
      Pozdrawiam Cię również :)

      Usuń
  9. Możesz dodać to zdjęcie na forum przyroda tam powinni odgadnąć do kogo należy "prezencik":)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo miło mi, jeśli zostawiasz komentarz :) Każdy czytam i na każdy staram się odpowiedzieć.